TDU: Porte pierwszy na Willunga Hill

Zgodnie z przewidywaniami walka o zwycięstwo na 5. etapie rozegrała się na Willunga Hill, a przewaga Porte, który na mecie zameldował się 10 sekundy przed Diego Ulissim (Lampre-Merida) i Simonem Gerransem (Orica GreenEdge), co jest największą do tej pory przewagą na Willunga Hill w Tour Down Under. Gerrans, z kolei, do samego końca rywalizował z Cadelem Evansem (BMC Racing Team) i walczył o sekundy, a na mecie zameldował się 4 sekundy przed rodakiem, co z 4-sekundową bonifikatą czasową daje mu sekundę przewagi przed ostatnim etapem.

To właśnie Evans rozpoczął ataki u podnóża ponad 3-kilometrowego podjazdu. Do kolarza BMC Racing Team szybko dołączyli Porte i Ulissi, natomiast spokojny Gerrans jechał jeszcze swoim tempem. Na 3 kilometry przed szczytem odjechał Porte, zostawiając Evansa i Ulissiego. W międzyczasie do pogoni dołączyli Gerrans, Adam Hansen (Lotto Belisol) i Daryl Impey (Orica GreenEdge). Chwilę później zaatakował Ulissi, ale błyskawicznie poprawił Evans i wydawało się, że kolarz BMC Racing zdoła utrzymać się przed tą dwójką. Porte w tym czasie miał już kilkunastosekundową przewagę i niezagrożony zmierzał do mety.

Gdy kolarz Team Sky mijał linię mety sprint po drugie miejsce rozpoczął Ulissi. Zabrał ze sobą Gerransa, natomiast zmęczony wcześniejszymi atakami Evans nie miał już sił na odpowiedź i stracił kilka sekund, a w końcówce wyprzedzili go jeszcze Robert Gesink (Belkin) i Impey.

Wcześniejsza część etapu zdominowana była przez ucieczkę czterech kolarzy. W grupie śmiałków znów znalazł się Jens Voigt (Trek Factory Racing), a oprócz Niemca także Juan Jose Lobato (Movistar), Michaił Ignatiew (Katiusza) i Matteo Trentin (Omega Pharma-Quick Step). Uciekali od 2 kilometra przez kolejnych 133, a ich przewaga w pewnym momencie wyniosła 8.55. W miarę zbliżania się do rundy z dwoma podjazdami pod Willunga Hill, peleton zmniejszał straty aż po pierwszym podjeździe dogonił uciekinierów, a jako ostatni poddał się właśnie Voigt.

Do głosu doszły ekipy faworytów – BMC Racing Team, Team Sky i Orica GreenEdge, które narzuciły tempo w końcówce, a ich liderzy dokończyli robotę, rozgrywając wyścig na Willunga Hill.