Rafał Majka mistrzem Polski elity 2016!

Drukuj
Szymon Gruchalski

Rafał Majka (Tinkoff) w Świdnicy wywalczył złoty medal mistrzostw Polski 2016. Majka w drodze po tytuł pokonał współtowarzysza ucieczki Marka Rutkiewicza (Wibatech Fuji), który musiał zadowolić się srebrnym medalem. Brąz po finiszu z grupki wywalczył Sylwester Janiszewski - drugi z kolarzy Wibatechu.

Ostatni dzień szosowych Mistrzostw Polski, organizowanych w tym roku przez Lang Team i klub KS Ślęża Sobótka w dolnośląskiej Świdnicy, przyniósł kibicom danie główne, czyli wyścig elity mężczyzn, na starcie którego zobaczyć można było prawie całą polską szosową czołówkę - zabrakło jedynie ubiegłorocznego mistrza Polski - Tomasza Marczyńskiego. Zawodnicy jak przystało na krajowy czempionat rywalizowali na sporym dystansie, który wynosił 222 km, złożone z 6 rund, zawierających w sobie dwa podjazdy - pod Palczyk i Modliszów.

Od początku tempo wyścigu było mocne i już na pierwszej rundzie zawiązała 10-osobowa ucieczka, w skład której wchodzili m.in. Michał Kwiatkowski (Team Sky) oraz Tomasz Kiendyś (CCC Sprandi Polkowice). Kolejna runda przyniosła przetasowania – część uciekinierów wróciła do grupy zasadniczej, z której wyskoczyli Przemysław Niemiec (Lampre Merida) i Rafał Majka (Tinkoff). Trzecia runda wykrystalizowała ucieczkę dnia, w składzie: Kwiatkowski, Majka, Huzarski (Bora – Argon18), Gołaś (Sky), Wiśniowski (Etixx QuickStep), Zieliński (Domin), Rutkiewicz (Wibatech Fuji), Domagalski (One Pro Cycling), Mrożek, Paterski (obaj CCC Sprandi Polkowice), Łukasz Bodnar (Verva ActiveJet), Warchoł (Whirpool Author). Za plecami ucieczki kręcił mocno przerzedzony za sprawą mocnego tempa peleton, który liczył już tylko około 30 zawodników – w grupie widoczni byli oczywiście zawodnicy dwóch polskich ekip: Verva ActiveJet oraz CCC Sprandi Polkowice.

Na 2 rundy do mety nastąpił kolejny atak – tym razem z ucieczki wyskoczył duet Majka – Rutkiewicz, który oderwał się od reszty czołówki. W ślad za duetem podążył Kamil Zieliński z ekipy Domin Sport, ale nie udało mu się doskoczyć do prowadzącej dwójki. Za sprawą rozpoczęcia pogoni selekcja w grupie była nieunikniona i szybko zostali w niej tylko zawodnicy z grup zagranicznych: Kwiatkowski, Gołaś, Domagalski i Huzarski. Zawodnicy z grupy Sky nie składali broni, a na rzecz Gołasia pracę wykonywał Kwiatkowski – niestety dla uciekinierów poddawać nie zamierzali się także zawodnicy jadący w peletonie, którzy na ostatniej rundzie dogonili grupę jadącą za duetem Majka – Rutkiewicz.

 

 

Ostatni podjazd prowadzący do Modliszowa to atak Rafała Majki – Polak z ekipy Tinkoff nadrobił kilka sekund nad słabnącym Rutkiewiczem, jednak zawodnik Wibatechu, słynący ze świetnych umiejętności zjazdowych dogonił Majkę i to finisz zdecydował o wywalczeniu tytułu mistrza Polski. Ostatecznie więcej sił na końcowy sprint zachował Rafał Majka, zdobywając tym samym koszulkę mistrza Polski 2016. Srebro przypadło Rutkiewiczowi, a brąz po finiszu z niewielkiego peletonu zdobył drugi z kolarzy Wibatech Fuji – Sylwester Janiszewski.