UCI Pro Tour 2008 - już za chwileczkę już za momencik...

Drukuj

Piątek z Pankracym zacznie się kręcić. Czy w sytuacji, której w tej serii zabrakło najważniejszych imprez, prestiż cyklu choć odrobinę nawiąże do zapowiedzi sprzed kilku lat?

Czy siedemnaście ekip z licencjami Pro Team będzie faktycznie zainteresowanych walką w każdym z zaliczanych do klasyfikacji wyścigów? Czy też może całość będzie przypominała wątpliwej jakości program dla dzieci? Tak czy inaczej za nieco ponad dwa tygodnie w Australii rusza czwarty UCI Pro Tour

Krajobraz po bitwie
Trudno powiedzieć, by Pro Tour umarł, zanim jeszcze się narodził. Pomimo to, tak naprawdę już u zarania swojego istnienia budził kontrowersje. W sumie sprowadzały się one do problemu, kto tak naprawdę chce rządzić. Ówczesny spór między prezydentem UCI, Heinem Verbruggenem a dyrektorem Tour de France, Jeanem Marie Leblancem przeniósł się na ich następców: Pata McQuaida i Christiana Prudhomme’a. Po trzech latach stanęło na tym, że UCI sobie a ASO (organizator TdF) sobie. Gdyby problem dotyczył samego Tour de France, lub szerzej, samych wielkich tourów, prawdopodobnie targi między UCI, RCS (organizator Giro d’Italia) i Unipublic (Vuelta Espana), które wietrząc swoją szansę dołączyły do Francuzów z ASO byłyby krótsze i łatwiejsze. Niestety, i tu leży największy dla Pro Tour problem, właściciele wielkich tourów są również właścicielami innych wyścigów. W związku z tym w „kolarskiej lidze mistrzów”, choć obecnie to określenie jest nieco na wyrost, zabraknie imprez takich jak Mediolan – Sanremo, Paryż – Nicea, Tirreno – Adriatico, Liege – Bastogne – Liege, Walońska Strzała, Paryż – Tours i Giro di Lombardia. W zamian zawodnicy otrzymali szansę zwiedzenia Australii pod czas Tour Down Under a w planach jest rozszerzenie serii do bardziej globalnego wymiaru, włączając do niego jeden z wyścigów w USA (prawdopod obnie Tour of California), Rosji i Chinach.

 

 

Kalendarz UCI Pro Tour 2008:


1.Tour Down Under (AUS) od 22.01.08 do 27.01.08
2.Ronde van Vlaanderen (BEL) od 06.04.08
3.Vuelta Ciclista al Pais Vasco (ESP) od 07.04.08 do 12.04.08
4.Gent-Wevelgem (BEL) 09.04.08
5.Amstel Gold Race (NED) 20.04.08
6.Tour de Romandie (SUI) od 29.04.08 do 04.05.08
7.Volta a Catalunya (ESP) od 19.05.08 do 25.05.08
8.Critérium du Dauphiné Libéré (FRA) od 08.06.08 do 15.06.08
9.Tour de Suisse (SUI) od 14.06.08 do 22.06.08
10.Jazda Drużynowa na Czas (NED) 22.06.08
11.Clasica Ciclista San Sebastian - San Sebastian (ESP) 02.08.08
12.Eneco Tour (Niderlandy) od 20.08.08 do 27.08.08
13.GP Ouest France - Plouay (FRA) 25.08.08
14.Deutschland Tour (GER) od 29.08.08 do 06.09.08
15.Vattenfall Cyclassics (GER) 07.09.08
16.Tour de Pologne (POL) od 14.09.08 do 20.09.08
17. Finał od 05.10.08

Jak więc widać, nowy Pro Tour jest tworem dość nietypowym. Ze względu na brak „monumentów kolarstwa”, czyli najstarszych i najbardziej prestiżowych klasyków, trudno o nawiązanie do tradycji Pucharu Świata. Z kolei z powodu braku wielkich tourów cykl ten nie będzie budził tak wielkich emocji jak dotychczas. Ponad połowa imprez to około tygodniowe etapówki, prowadzące w terenie pagórkowatym lub górzystym. Do tego dochodzą wyścigi jednodniowe o podobnej charakterystyce. Będzie to więc cykl stworzony dla kolarzy takich jak Paolo Bettini, Danilo di Luca, Davide Rebellin czy Stefan Schumacher. W sumie można się cieszyć, ponieważ w takim układzie można liczyć na równą rywalizację przez cały sezon kolarzy o podobnych możliwościach, predyspozycjach i sportowych upodobaniach. Szkoda tylko, że Liege – Bastogne – Liege, Lombardia czy Paryż – Nicea znalazły się poza serią – ich obecność faktycznie wyłoniłaby najlepszego z najlepszych.

Zwycięzcy i przegrani:
Na liderów w kalendarzu wyrastają zdecydowanie Ronde van Vlaanderen wśród klasyków i Deutchland Tour wśród wyścigów etapowych. Ten pierwszy ze względu na tradycję – jest jedynym z „monumentów”, które pozostały w serii Pro Tour a drugi ze względu na… swoje aspiracje. Jeśli jakiś wyścig ma szanse rozwoju w kierunku „wielkiego touru”, choć z pewnością nie w tym wymiarze co Giro, Tour i Vuelta, to jest to właśnie wyścig dookoła Niemiec. Mimo, że interesujące perspektywy rozwoju naszego Tour de Pologne kreśli Czesław Lang, czego by nie zrobił, w naszym wyścigu brakować będzie jednego elementu, który w ostatnich latach znajdujemy na trasie niemieckiej etapówki. Są to wysokie góry, czyli po prostu Alpy, które dzięki uprzejmości Austriaków są jedną z głównych trudności Deutchland Tour. Z kolei przewaga niemieckiego touru nad posiadającymi większą tradycję, bogatszą historię i trudniejszą trasę Tour de Suisse, Dauphine Libere Volta a Catalunia jest stosunkowo łatwa do określenia: tamte imprezy stoją w cieniu Giro i Tour de France, będąc testami przed „Wielką Pętlą” (tak jak Tour de Romandie przed Giro), natomiast Deutchland Tour może być uznawany za cel sam w sobie. Jeśli więc w wyścigu o sławę Niemcy postawili na właściwego konia i UCI Pro Tour utrzyma się na rynku, jest szansa, że zyskają na tym najwięcej. Niezłą pozycję startową ma również Tour de Pologne, który może cieszyć się jeszcze większym zainteresowaniem niż dotychczas. Nasza impreza nie będzie już bezpośrednio rywalizowała z hiszpańską Vueltą – ci, którzy zdecydują się na walkę w Pro Tourze nie będą już kalkulowali, gdzie bardziej opłaca się wystartować, tylko po prostu przyjadą do Polski. Niewykluczone, że dzięki temu nasz wyścig stanie się faktycznie istotnym wydarzeniem w kolarskim kalendarzu, a przy okazji, jednym z bardziej „włoskich”, przewidując kto może rywalizować o zwycięstwo w całej serii.

 

 

 

 

Pro Teams 2008:

1.Ag2r-La Mondiale (FRA)
2.Astana (LUX)
3.Bouygues Télécom (FRA)
4.Caisse d’Epargne (ESP)
5.Cofidis, le Crédit par Téléphone (FRA)
6.Crédit Agricole (FRA)
7.CSC (DEN)
8.Euskaltel-Euskadi (ESP)
9.Française des Jeux (FRA)
10.Gerolsteiner (GER)
11.High Road
12.Lampre (ITA)
13.Liquigas (ITA)
14.Milram (ITA)
15.Quick Step (BEL)
16.Rabobank (NED)
17.Saunier Duval (ESP)
18.Silence-Lotto (BEL)

A kto może walczyć o wygraną? W UCI Pro Tour 2008 rywalizować będzie 18 drużyn z licencjami Pro Team. Brak w tym gronie debiutantów. Niektóre drużyny, jak Ag2r, Silence – Lotto czy też High Road to starzy znajomi z nowymi sponsorami (jak bez nich). Przypadek Team High Road jest szczególny. To drużyna, która otrzymała licencję na podstawie wniosku złożonego przez swojego poprzednika, czyli T-Mobile a póki co występuje pod nazwą organizacji, która jest posiadaczem licencji. Prawdopodobnie jeszcze przed właściwym sezonem poznamy sponsora tytularnego i nazwa ekipy się zmieni. Nieco inna sytuacja wiąże się z drużyną Astana. Choć nazwa pozostała ta sama, co w zeszłym roku, i sugeruje, że możemy mieć do czynienia ze spadkobiercą Libertyn Seguros a wcześniej ONCE, ekipie tej bliżej mieć do nieistniejącego już Discovery Channel a wszystko za sprawą kierownictwa (Johan Bruynell) i podstawowych kolarzy (Contador, Leipheimer, Rubiera). W pozostałych zaszły niewielkie zmiany personalne, ale w większości przypadków są to dokładnie te same ekipy, co w sezonie 2007. O składach, szansach i faworytach powie nam „Przewodnik po grupach Pro Team 2008”, który na naszych stronach znajdziecie już wkrótce.

UCI Pro Tour 2008 rusza za dwa i pół tygodnia. W Australii zawodnicy będą raczej trenowali niż ścigali się. Z pewnością Tour Down Under będzie dla tamtejszych zawodników tym, czym Tour de Pologne dla naszych kolarzy – wydarzeniem sezonu i jednym z najważniejszych priorytetów. Różnica jest jednak taka, że Australijczycy mają całkiem sporą reprezentację w ekipach Pro Teams, w związku z tym faktycznie będą mogli się pokazać. Główną zaletą startu i potencjalnego zwycięstwa w TDU będzie fakt, że kolejny start w Pro Tourze dopiero za kwartał, w związku z tym nowy właściciel białej koszulki lidera cyklu będzie mógł się nią cieszyć przez cały ten czas!