Pauwels najszybszy w Hasselt

Gazet Van Antwerpen Trofee #3 (20.11.2010, C2, Hasselt, Belgia)

Drukuj

Po bardzo wyrównanej rywalizacji i walce do ostatnich metrów wyścigu, Kevin Pauwels (Telenet Fidea) został zwycięzcą 3. edycji Gazet Van Antwerpen Trofee, rozegranej w Hasselt.<br />

Po bardzo wyrównanej rywalizacji i walce do ostatnich metrów wyścigu, Kevin Pauwels (Telenet – Fidea) został zwycięzcą 3. edycji Gazet Van Antwerpen Trofee, rozegranej w Hasselt.
Pauwels zachował najwięcej sił z kilkuosobowej grupki i na ostatnich metrach wyścigu zgubił dwóch najgroźniejszych tego dnia rywali, kolegę z drużyny Telenet – Fidea, Zdenka Stybara, oraz Svena Nysa (Landbouwkrediet). 17 miejsce zajął Mariusz Gil (Baboco Revor).

***

Przed wyścigiem liderem klasyfikacji Gva był Zdenek Stybar (telnet – Fidea), który miał 5 punktów przewagi nad swoim kolegą drużynowym, Kevinem Pauwelsem i Klaasem Vantornoutem (Sunweb Revor). Czech jednak nie był w pełni sił, jako że jeszcze niedawno zmagał się z bólem kolana, którego nabawił się tydzień temu w Hamme Zogge. Co więcej, w znakomitej formie ostatnio znajduje się Sven Nys (Landbouwkrediet), który po słabym początku w wyścigach GvA chciał wrócić do walki o klasyfikacje generalną, tak więc walka o zwycięstwo zapowiadała się bardzo wyrównana.

Po ulewnych deszczach, jakie nawiedziły ten region w ostatnich dniach, jeszcze na kilka dni przed dzisiejszą rywalizacją trasa wyścigu przypominała bajoro, a kolarzom przyszło trenować na bardzo zabłoconej i grząskiej trasie. Organizatorzy stanęli jednak na wysokości zadania i przez kilkadziesiąt godzin przed startem wypompowywali zalegającą wodę, dzięki czemu kolarze ścigali się na niemalże suchej nawierzchni, a do tego dziś przyświecało im słońce.

***

Wyścig rozpoczął się bardzo pechowo dla kolarzy Sunweb Revor – najpierw wicelider klasyfikacji GvA, Vantornout, upadł na pierwszym zakręcie, a potem jego dwaj koledzy - Martin Zlamalik i Sven Vanthourenhout – leżeli w bardzo groźnie wyglądającej kraksie na wąskiej trasie.

Pozostałym faworytom udało się uniknąć kłopotów i od startu narzucili bardzo mocne tempo na płaskiej i – o czym można było się przekonać – szybkiej trasie. Na czoło wyszedł Stybar, za Czechem czujnie jechali Nys i Niels Albert (BKCP Powerplus). Mariusz Gil (Baboco Reveor) jechał wtedy w okolicach 10. miejsca, pomiędzy dwiema grupkami kolarzy.

Stybar próbował już na pierwszym okrążeniu urwać się z grupki, jednak rywale nie pozwalali Czechowi na zbyt wiele i pierwsze okrążenie grupka Stybar, Nys, Albert, Kevin Pauwels (Telenet Fidea) i Radomir Simnuek junior (BKCP Powerplus), przejechała razem, z przewagą około 5 sekund nad pościgiem.

Na kolejnym okrążeniu sytuacja na czele wyścigu nie zmieniła się znacząco, a jedynie Stybar i Nys na kresce walczyli o punkty przyznawane za lotny finisz. Stybar wykorzystał chwilę nieuwagi Nysa, który zbyt szybko uwierzył w wygrany sprint, i wyprzedził Belga tuż przed kreską, zgarniając trzy punkty do klasyfikacji generalnej.

Na trzeciej rundzie do czołowej piątki doszli Bart Wellens (Telenet – Fidea) i Dieter Vanthorenhout (BKCP Powerplus). Bardzo aktywni byli kolarze Telenet – Fidea, których w czołowej grupie było trzech. Stybar, Wellens i Pauwels często jechali na czele grupy, nadając tempo wyścigu. Mądrze i czujnie jechał za to Nys, który pozwalał rywalom na jazdę z przodu, samemu plasując się na drugiej lub trzeciej pozycji. Nie za dobrze wyglądał natomiast Albert, który tego dnia nie czuł się najwidoczniej zbyt mocny i jechał przeważnie z tyłu grupy. Po początkowych problemach, kiedy to leżał w kraksie, Bart Aernouts (Rabobank) zdołał dołączyć do czołowej siódemki.

Belg przesunął się na czoło grupy w połowie wyścigu, ale jego tempo nie zmęczyło rywali. Zamiast tego do czołówki dołączali kolejni kolarze - Rob Peeters (Telenet-Fidea) i Thijs van Amerongen (AA Drink), a jadący z okrążenia na okrążenie coraz lepiej Tom Meeusen (Telenet – Fidea) zbliżał się do liderów.

Nys stawał się coraz aktywniejszy, nadając tempo na kolejnych rundach, jednak ani on, ani jego rywale – zwłaszcza Stybar, który równie często jechał na czele – nie mogli oderwać się od grupy na więcej niż kilka metrów.

Po kilku okrążeniach, na których sytuacja nie zmieniała się, kolarze powoli zaczęli myśleć o finiszu, który miał rozstrzygnąć o zwycięstwie. Na dziewiątej, przedostatniej rundzie Stybar znów podkręcił tempo, rozrywając grupę, a jego tempo utrzymali tylko Nys i Pauwels. Ta trójka odjechała na kilkanaście metrów rywalom i na ostatniej rundzie utrzymywała mocne tempo, przez co to właśnie oni mieli największe szanse na zwycięstwo.

Ostatnia runda była bardzo szybka, kolarze bardzo ostro walczyli o pozycje na każdym zakręcie, na kilkaset metrów przed metą na czoło wyszedł Stybar, ale to Pauwels jako pierwszy wjechał na odcinek piachu tuż przed metą. Belg utrzymał swoją kilkumetrową przewagę i w ostatni zakręt wchodził już praktycznie niezagrożony. Za jego plecami trwała natomiast walka o drugie miejsce, jednak po krótkim pojedynku Nys zrezygnował z walki i to Stybar minął linię mety na drugim miejscu, przed Belgiem. Czwarte miejsce zajął Wellens, a piąty był Aernouts.

Mariusz Gil, wygrywając finisz z kilkuosobowej grupki, zajął ostatecznie 17. miejsce ze stratą 1.47 do zwycięzcy.
W klasyfikacji generalnej prowadzenie utrzymał Stybar. Vantornout, który musiał wycofać się z wyścigu po kraksie, spadł na 6. miejsce. Na drugie miejsce awansował Pauwels, natomiast na trzecie wskoczył Nys. Mariusz Gil awansował z 17. na 16. lokatę.

Wyniki:
1 Kevin Pauwels (BEL) Telenet-Fidea Cycling Team 1:01:19
2 Zdenek Štybar (CZE) Telenet-Fidea Cycling Team 0:00:03
3 Sven Nys (BEL) Landbouwkrediet 0:00:05
4 Bart Wellens (BEL) Telenet-Fidea Cycling Team 0:00:07
5 Bart Aernouts (BEL) Rabobank-Giant Off Road Team
6 Niels Albert (BEL) BKCP-Powerplus 0:00:20
7 Tom Meeusen (BEL) Telenet-Fidea Cycling Team 0:00:25
8 Radomir Simunek Jr. (CZE) BKCP-Powerplus 0:00:29
9 Rob Peeters (BEL) Telenet-Fidea Cycling Team
10 Dieter Vanthourenhout (BEL) BKCP-Powerplus

17 Mariusz Gil (POL) Baboco - Revor Cycling Team 0:01:47


Fot.: www.ispaphoto.be