BB Trofee: Noworoczny popis Van Aerta

Drukuj

Wout Van Aert (Crelan-Vastgoedservice) wygrał w Baal noworoczny wyścig GP Sven Nys. Lider Bpost Bank Trofee na mecie o ponad minutę wyprzedził gospodarza imprezy, Svena Nysa (Crelan AA Drink) i Toona Aertsa (Telenet-Fidea).

Wyścig o GP Svena Nysa, rozgrywany tradycyjnie w Nowy Rok w Baal, zafundował kibicom zgromadzonym w Baal ogromne emocje – nie tylko te związane z walką o zwycięstwo, ale głównie z ostatnim występem Svena Nysa w swoim wyścigu. I tak, jak Van Aert z łatwością szybko odjechał rywalom i niezagrożony zmierzał do mety, tak walka o drugie miejsce na ostatnich dwóch okrążeniach była pełna dramaturgii. Nys za wszelką cenę chciał godnie pożegnać się ze swoimi kibicami i atakował zaciekle, gubiąc po drodze większość rywali, a na finiszu ogrywając Aertsa, na ostatnich metrach nie walczącego już z bardziej utytułowanym rywalem, który za trzy miesiące będzie menedżerem zespołu Telenet-Fidea.

Noworoczna rywalizacja w Baal rozpoczęła się od mocnego tempa Laurensa Sweecka (Era Murprotec), za którym jechał cały peleton – Michael Vanthourenhout (Marlux-Napoleon Games), Lars Van der Haar (Giant-Alpecin), Wout Van Aert (Crelan-Vastgoedservice), a także Sven Nys (Crelan AA Drink), czy Tom Meeusen, Corne Van Kessel i Toon Aerts (Telenet-Fidea). Pierwsze kilometry nieco błotnistej trasy nie przyniosły rozstrzygnięć, czy choćby kilkusekundowej przewagi któregoś z kolarzy. Mocne tempo dyktował Mistrz Europy, Van der Haar, a za nim jechali Vanthourenhout i dwaj jego koledzy z ekipy, Klaas Vantornout i Gianni Vermeersch, a dalej Van Aert, Van Kessel. Kolejną grupę prowadził Nys, mając na plecach kilkunastu rywali.

Van der Haar w końcu odjechał nieznacznie rywalom, mając na plecach Van Aerta i ta dwójka zyskała kilka sekund przewagi nad rywalami, zgarniając bonifikaty czasowe na lotnej premii. Za nimi pierwszą grupę prowadził Vermeersch, a tuż po rozpoczęciu trzeciego okrążenia dwie grupy pościgowe za plecami liderów połączyły się. Błota na trasie wyścigu było niewiele, jednak na tyle zapychało napęd i oklejało koła zawodników, że na każdej rundzie wymieniali rowery.

Nys, gdy już przebił się do przodu, miał pecha – Belg zahaczył o barierki na błotnistym zjeździe i stracił pozycję na czele grupy pościgowej. Z rozdartym strojem kolarz Crelan AA Drink pokonywał kolejne kilometry, jednak kraksa nie miała wpływu na jego jazdę. Znów, w swoim stylu, przebijał się powoli do przodu, jednak w tym samym momencie prowadzenie objął Van Aert, który odjechał rywalom na długim odcinku błota. Szybko zyskał kilkanaście sekund przewagi i jeszcze przed półmetkiem wyścigu miał 15 sekund zapasu nad pierwszą grupą – Vermeerschem, Vanthourenhoutem, Vantornoutem i Van der Haarem. Kolejna grupa, właśnie z Nysem, traciła 28 sekund, ale Belg szybko odrabiał straty i dołączył do pierwszej grupy pościgowej.

Wtedy Van Aert był jednak już poza zasięgiem rywali – jadący na drugim miejscu Vanthourenhout tracił 36 sekund, a Nys, Vantornout, Vermeersch i Van der Haar 40 i sszybko doścignęli kolarza Marlux-Napoleon Games. Przez kilka kolejnych okrążeń sytuacja nie uległa zmianie – Van Aert nadal powiększał przewagę, natomiast grupa pościgowa jechała bez ataków, dzięki czemu dołączyli do niej Van Kessel i Aerts. Dopiero przedostatnie okrążenia przyniosło ożywienie w grupie pościgowej. Coraz  mocniejsze tempo dyktował Nys, powoli gubiąc swoich rywali, ale jeszcze nie atakował.

Na ostatnią rundę lider wjeżdżał niezagrożony i nawet defekt nie mógłby mu odebrać zwycięstwa. Prawdziwe emocje były jednak za jego plecami – tuż po rozpoczęciu okrążenia Nys zaatakował, odjeżdżając na przeszkodach i tylko Vanthourenhout jechał za kolarzem Crelan AA Drink. Nys coraz śmielej atakował, zwłaszcza na błocie, i w końcu zgubił kolarza Marlux-Napoleon Games, ale jego miejsce zajął Aerts. Oglądając się za plecy, Nys wjechał na ostatni odcinek błota – był tam tylko Aerts, ale na ostatniej prostej Nys bez większych problemów ograł swojego rywala, zajmując drugie miejsce w swoim ostatnim wyścigu przed własną publicznością, które – jak potem przyznał – smakowało jak zwycięstwo i było najważniejszym drugim miejscem w jego karierze.

W klasyfikacji generalnej cyklu Van Aert powiększył swoją przewagę nad Kevinem Pauwelsem (Marlux-Napoleon Games) do prawie siedmiu minut i do ponad 9 nad Nysem.

Wyniki:

1 Wout Van Aert (Bel) Crelan-Vastgoedservice 1:00:40
2 Sven Nys (Bel) Crelan - AA Drink  0:01:12     
3 Toon Aerts (Bel) Telenet Fidea 0:01:14     
4 Michael Vanthourenhout (Bel) Marlux - Napoleon Games 0:01:17
5 Klaas Vantournout (Bel) Marlux - Napoleon Games 0:01:18
6 Gianni Vermeersch (Bel) Marlux - Napoleon Games 0:01:20
7 Lars van der Haar (Ned) Giant-Alpecin 
8 Corne van Kessel (Ned) Telnet Fidea 0:01:35     
9 Laurens Sweeck (Bel) Era-Murprotec 0:02:00     
10 Kevin Pauwels (Bel) Marlux - Napoleon Games 0:02:09

pokaż pełną listę