SP: Popis Mistrza Świata

Drukuj

Drugie zwycięstwo w ten weekend odniósł Mathieu Van der Poel (BKCP Corendon). Mistrz Świata po bardzo zaciętym pojedynku pokonał w wieczornym wyścigu w Diegem Kevina Pauwelsa (Sunweb Napoleon Games) i Larsa Van der Haara (Giant-Alpecin).

Kolejność na podium dzisiejszego wyścigu w Diegem była identyczna, jak wczorajszych zmagań o Puchar Świata. Po raz kolejny Van der Poel udowodnił swoją wartość, pokonując rywali po pasjonującej walce do ostatnich metrów wyścigu. Po raz kolejny też musiał stoczyć zacięty bój z Pauwelsem i Van der Haarem, którzy przez większość wyścigu jechali w czołówce razem z kolarzem BKCP Corendon. O podziale miejsc na podium przesądziły schody tuż przed ostatnią asfaltową prostą – to właśnie tam Van der Poel zyskał swoja przewagę, którą na ostatnich dwustu metrach obronił. Za jego plecami finisz o drugie miejsce wygrał Pauwels, wyprzedzając Van der Haara.

Ogromnego pecha miał lider klasyfikacji Superprestige, Wout Van Aert (Vastogedservice Golden Palace). Belg miał defekt na nieco ponad dwie rundy przed końcem wyścigu i musiał biec niemalże przez pół okrążenia, by wymienić rower, przez co spadł na piętnastą pozycję. Walka do końca dała mu jednak 10. miejsce na mecie, dzięki czemu zdołał obronić prowadzenie, choć jego przewaga nad Pauwelsem i Svenem Nysem (Crelan AA Drink) stopniała do 3 i 5 punktów.

Wieczorny wyścig w Diegem jest jednym z najatrakcyjniejszych w sezonie, a ściganie przy sztucznym świetle zawsze dostarcza kibicom dodatkowych wrażeń. Na starcie tegorocznego wyścigu stanęli wszyscy kolarze z czołówki klasyfikacji Superprestige, walczący o podreperowanie swojego dorobku punktowego, i tym razem zafundowali kibicom emocje do samego końca.

Długie i liczne odcinki asfaltu w Diegem cechują ten wyścig i sprawiają, że ogromne znaczenie ma tutaj szybkość i walka o pozycje, co widać było już chwile po starcie. Niczym walczący w sprinterskim pojedynku Van der Haar wyszedł na czoło peletonu na prostej startowej, mając za sobą kilku najgroźniejszych rywali. Daleko jechał jedynie Nys, który miał słaby start i musiał przebijać się przez gąszcz rywali. A na czele Van der Haar, Van Aert, Pauwels i Van der Poel od razu narzucili bardzo mocne tempo, rozciągając grupę. Od razu na pierwszej rundzie zaatakował Van der Poel, ale jego atak nie był jeszcze na tyle mocny, by zgubić rywali. Mistrz Świata zyskał kilka sekund przewagi, ale szybko dołączył do niego Van der Haar, a potem także Van Aert, Pauwels i Tom Meeusen (Telenet-Fidea). Belg od razu ruszył do przodu i teraz to on odjechał rywalom i długo utrzymywał się na czele. Za ich plecami, z kolei, do przodu powoli przebijał się Nys, który teraz zaczął odrabiać straty.

Po trzech okrążeniach Meeusen miał 6 sekund przewagi nad pierwszą grupką pościgową i już 26 nad grupą, prowadzoną przez Nysa. Kolarzowi Telenet-Fidea nie wystarczyło jednak sił, by dłużej przewodzić stawce i w połowie rundy doszli go rywale, tworząc ośmioosobową grupę. Kilka ataków z czołówki nie przyniosło efektów i przez kilka kolejnych minut grupa jechała razem, co pozwoliło Nysowi zmniejszyć dystans i dojechać na koniec grupy. Belg odzyskał nieco sił i na półmetku wyścigu wyszedł na chwilę na prowadzenie, potem zmieniony przez Philippa Walslebena (BKCP Corendon). Teraz czołówkę stanowiło kilkunastu kolarzy, ale taka sytuacja także nie trwała długo. Przed końcem piątej rundy Van der Poel i Van der Haar odjechali, rozrywając grupę. Za nimi jechali Meeusen, Van Aert i Pauwels. Ten ostatni dołączył do trójki w połowie okrążenia, natomiast tuż przed jego końcem defekt miał Van Aert. Dla lidera klasyfikacji Superprestige oznaczało to spore kłopoty, bo na dwie rundy przed końcem wyścigu stracił szanse na zwycięstwo i powiększenie przewagi. Teraz musiał długo biec z rowerem, by w boksie technicznym wymienić go na nowy, co kosztowało go utratę wielu pozycji. Wykorzystać to chcieli Pauwels, a także Nys, którzy dzięki temu mogli zmniejszyć straty do lidera. Zarówno kolarz Sunweb Napoleon Games, jak i Crelan AA Drink podkręcali tempo, chcąc nadrobić jak najwięcej nad rywalem.

Mimo wielu wcześniejszych ataków, o losach wyścigu przesądziła ostatnia runda. Czwórka Van der Poel, Van der Haar, Pauwels i Meeusen walczyła ramię w ramię, na każdym zakręcie jadąc na granicy upadku, wszystko po to, by zająć jak najlepszą pozycję przed ostatnią prostą. Najwięcej sił i najlepszą pozycję zachował Van der Poel, który jako pierwszy wbiegł na schody przed ostatnią prostą i po wskoczeniu na rower rozpoczął finisz, nie dając się już dogonić. Za nim finiszował Pauwels, wygrywając finisz z Van der Haarem, a czwarty, z kilkunastosekundową stratą był Meeusen. Dalej na metę przyjechali Laurens Sweeck (Era Murprotec) i Nys, a Van Aert po długim pościgu zdołał awansować jeszcze na 10. miejsce i obronić prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Wyniki:

1  Mathieu Van Der Poel (BKCP-Corendon) 0:59:06
2 Kevin Pauwels (Sunweb Napoleon Games) 0:59:06
3 Lars Van Der Haar (Giant – Alpecin) 0:59:09
4 Tom Meeusen (Telenet Fidea) 0:59:31
5 Laurens Sweeck (Era-Murprotec) 0:59:34
6 Sven Nys (Crelan AA Drink) 0:59:39
7 Klaas Vantornout (Sunweb Napoleon Games) 0:59:50
8 Corne Van Kessel (Telenet-Fidea) 0:59:50
9 Philipp Walsleben (BKCP-Corendon 0:59:51
10 Wout Van Aert (Vastgoedservice Golden Palace) 0:59:56

pokaż pełną listę