Bartosz Janowski - wywiad

Drukuj

Bartosz Janowski to jeden z najbardziej pracowitych zawodników ścigających się w maratonach MTB. Miniony sezon może zaliczyć do szczególnie obfitych w dobre wyniki. Czym zamierza nas zaskoczyć w nadchodzącym okresie rywalizacji?

bikeWorld.pl: Poprzedni sezon należy zaliczyć do jednego z najlepszych w Twoim wykonaniu. Który start najbardziej zapadł Ci w pamięć?
Bartosz Janowski: Bezsprzecznie najciekawszym wyścigiem sezonu 2011 był dla mnie start w Mistrzostwach Europy w maratonie MTB. Zawody rozegrane zostały w Austrii w malowniczo usytuowanej miejscowości Kleinzell. Trasa wyścigu była ciężka i w 100% MTB. Deszczowe warunki wywindowały dodatkowo poziom trudności. Czołówka europejskich zawodników na starcie dopełniła całości - sprawiła, że był to dla mnie najtrudniejszy wyścig sezonu. Myślę, że właśnie z tych względów ten start na pewno na długo zapadnie w mojej pamięci.

bikeWorld.pl: Jak oceniasz Twoją obecną ekipę - Dobre Sklepy Rowerowe-Author? Czy w najbliższym czasie nadal zamierzasz reprezentować jej barwy?
Bartosz Janowski: W sezonie 2012 będę reprezentował barwy teamu Dobre Sklepy Rowerowe–Author. Będzie to dla mnie już trzeci sezon w barwach DSR, zdążyłem się więc już dawno zadomowić w ekipie. Drużynę oceniam bardzo dobrze. Zapewnione mam świetne warunki. Między zawodnikami panują bardzo pozytywne, koleżeńskie relacje. Firma Velo przekazała mi sprzęt, z którego jestem bardzo zadowolony i z powodzeniem testuję go na ciężkich treningach i wymagających wyścigach. Do użytkowania dostałem niezawodny rower Author Introvert, wyposażony w hamulce Hayes, amortyzator Manitou, siodło San Marco. Korzystam również z bogatego asortymentu wyposażenia marek takich jak: Accent, Author, Answer, Cateye, Connex, Gore, Finish Line, MET, Panaracer, ParkTool, RST, Sapim, SIDI, SKS oraz Tacx.



bikeWorld.pl: W swoim starcie w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w maratonie MTB zająłeś 37. lokatę. Czy w zbliżającym się sezonie startowym również zamierzasz wziąć w nich udział?
Bartosz Janowski: Planuję wystartować w Mistrzostwach Europy w maratonie MTB. Będę się starał wywalczyć lepszą pozycję niż w ubiegłym sezonie.

bikeWorld.pl: Jakie są Twoje plany na zbliżający się sezon startowy? Które wyścigi i cykle maratonów będą dla Ciebie priorytetowe?
Bartosz Janowski: Rok 2012 zapowiada się dla mnie bardzo ciekawie. Priorytetowymi startami będą Mistrzostwa Europy w Maratonie MTB, ale również krajowe mistrzostwa za równo XC MTB jak i w maratonie MTB. Poza tym planuję powalczyć na trasach MTB Marathonu oraz Bikemaratonu. Również chciałbym zaliczyć start w wyścigu etapowym MTB Trophy. Plan startów uzupełnię wyścigami XC z serii Pucharu Polski XC. Nowy sezon zainauguruję 25 marca w Langenlois (Austria) wyścigiem XC Kamptal Klassik Trophy.

bikeWorld.pl: Na polskie scenie maratonów MTB różnice czasowe pomiędzy zawodnikami z czołówki stają się coraz mniejsze. Czy z biegiem lat zauważasz, że rywalizacja na trasie jest coraz bardziej zacięta, a osiągnięcie dobrego wyniku trudniejsze? Z kim najbardziej lubisz ścigać się ramię w ramię?
Bartosz Janowski: Można powiedzieć, że wyścig zbrojeń trwa. Zawodnicyużywają coraz lepszego sprzętu. Wszyscy profesjonalnie podchodzą do przygotowań fizycznych. Więc indywidualny trener, dietetyk, badania wydolnościowe, masaże, zgrupowania w ciepłych krajach itp. nie są już czymś niezwykłym. Z tych powodów różnice między zawodnikami z roku na rok stają się coraz mniejsze, a rywalizacja coraz bardziej wyrównana. Trudniej więc osiągnąć dobre wyniki. Jednak przy odpowiedniej motywacji i pracowitości można bardzo dużo zdziałać. Czego przykładem jestem m.in. ja. Z roku na rok mój poziom sportowy się podnosi. Mogę wiec ścigać się na coraz wyższym pułapie. Najbardziej lubię rywalizować z Bogdanem Czarnotą i Andrzejem Kaiserem. Wyścigi z nimi przynoszą wiele satysfakcji. Są dla mnie zawsze świetnym sprawdzianem możliwości, umiejętności i ciągle się od nich uczę.

 

 



bikeWorld.pl: Preferujesz raczej długie wyścigi maratońskie niż intensywne i krótkie XC. Czy wynika to z Twoich predyspozycji fizycznych, czy może po prostu bardziej odpowiada Ci wytrzymałościowy typ rywalizacji?
Bartosz Janowski: Początkowo ścigałem się w XC. W 2007 roku zająłem 4 miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu Skoda Auto GP MTB w kategorii młodzieżowiec. Jednak w pewnym momencie XC w Polsce zaczęło wymierać. Wyścigi były nieliczne głównie rozgrywane w randze lokalnej. Nie podobało mi się ściganie na trasach typu lotnisko w Olsztynie. Zainteresowała mnie wtedy formuła MTB Marathonu wyścigów organizowanych przez Grzegorza Golonko – czyli czyste MTB rozgrywane w górach. Okazało się, że wyścigi długodystansowe bardzo mi się spodobały. Były dla mnie o wiele ciekawsze niż XC, poza tym dobrze się czułem podczas bardziej wytrzymałościowego wysiłku. Dlatego też zacząłem się specjalizować w kierunku bardziej długodystansowym, co przynosi mi do dziś wiele satysfakcji. Jednakże nie odpuszczam klasycznych XC i jeśli jest możliwość wystartowania w sensownie zorganizowanym wyścigu na odpowiednio wytyczonej trasie z doborową stawką zawodników, to naturalnie nie brakuje mnie na starcie.

bikeWorld.pl: Posiadasz tytuł magistra wychowania fizycznego uzyskany na krakowskim AWF-ie. Jak wiedza zdobyta podczas studiów przekłada się na Twoją codzienną pracę na treningach?
Bartosz Janowski: Podczas studiów na krakowskim AWF-ie zdobyłem wiedzę z wielu interesujących i przydatnych w kolarstwie przedmiotów. Dzięki poznanym w toku nauczania wiadomościom z takich dziedzin jak np.: fizjologia, teoria Sportu, biomechanika itp. świadomie podchodzę do treningów. Zdobyte w trakcie ćwiczeń praktycznych umiejętności z różnych dyscyplin również pomagają mi m.in. w przygotowaniach przedsezonowych.

 

 

 



bikeWorld.pl: Jeśli chodzi o trasy wyścigów, to wielokrotnie podkreślałeś, że preferujesz tzw. "pure MTB". Czy w związku z tym nie planujesz startów w bardziej płaskich i mniej trudnych technicznie maratonach?
Bartosz Janowski: Myślę, że płaskie łatwe trasy zabijają zupełnie charakter kolarstwa górskiego. Według mnie wyścigi powinny się rozgrywać na podjazdach i zjazdach, a nie na płaskim finiszu. Trasy MTB według genezy dyscypliny powinny być wytyczone w terenie, a nie na szosie i takie jest też moje zdanie. Jednak nie wykluczam zupełnie łatwych tras i na początku sezonu w ramach rozgrzewki na pewno pojawię się na jednym łatwiejszym maratonie. Co jest zresztą zgodne z harmonogramem ogólnopolskich cykli.

bikeWorld.pl: Czasami zdarza Ci się brać udział w wyścigach szosowych. Rywalizację na asfalcie traktujesz wyłącznie treningowo czy może zamierzasz kiedyś bardziej skupić się na tej specjalizacji?
Bartosz Janowski: Do tej pory dwa razy spróbowałem swoich sił na szosie i były to po prostu spontaniczne starty. W sezonie 2010 sprawdziłem się w Kielcach podczas mistrzostw Polski. A w ubiegłym roku przypadkowo wystartowałem w szosowym uphillu w Czechach. W tym momencie nie planuję mojego przejścia na kolarstwo szosowe, choć startów w tej dyscyplinie nie wykluczam.

 

 



bikeWorld.pl: Większość swoich startów odbywasz na terenie naszego kraju, ale czasami zdarzają Ci się wyjazdy na zagraniczne imprezy. Jak oceniasz swój poziom w porównaniu do pozostałych zawodników na podobnych startach?
Bartosz Janowski: Zawodnicy, z którymi miałem okazję się ścigać za granicą są wieloletnimi zawodowcami zakontraktowanymi w zawodowych grupach kolarskich. Mają oni zapewnione optymalne warunki do treningu i rozwoju sportowego od lat. Co w konsekwencji przekłada się na bardzo wysoką formę i poziom. Ja takim kolarzem jeszcze nie jestem. Nie mam również wystarczającego doświadczenia. Mimo tego staram się im dorównywać. Mój poziom podnosi się i z roku na rok moje wyniki zagraniczne są również coraz lepsze.

bikeWorld.pl: Jak wygląda Twoja codzienna praktyka treningowa? Czy w swoich przygotowaniach uwzględniasz korzystanie z mierników mocy?
Bartosz Janowski: Mając na uwadze mój dalszy rozwój sportowy, przed okresem przygotowawczym zakupiłem piasty do pomiaru mocy Cycleops Powertap. Pierwsze jazdy z pomiarem mocy mam już za sobą. Treningi mogę precyzyjnie monitorować. Widzę poprawę, jakości nadzorowania wysiłku. Jednak zwracam nadal uwagę na tętno, gdyż bardzo ważna jest również reakcja organizmu na zadany wysiłek. Obiektywnie trening z pomiarem mocy będę mógł jednak ocenić w pełni po sezonie.

bikeWorld.pl: Tegoroczna aura jesienno-zimowa jest dość korzystna dla kolarzy. Czy w związku z panującymi warunkami atmosferycznymi modyfikujesz swój plan treningowy (np. zwiększając objętość) czy raczej pozostajesz przy sprawdzonych schematach?
Bartosz Janowski: Trzymam się cały czas planu treningowego. Zwiększanie objętości treningowych w tym momencie nie miałoby pozytywnego odniesienia w sezonie. Staram się realizować swój plan treningowy niezależnie od warunków atmosferycznych. Oprócz jazdy na rowerze, korzystam w tym momencie również z alternatywnych form ruchu. Głównie są to ćwiczenia na siłowni, bieganie. Przy wybitnie niesprzyjających warunkach moją odskocznią jest trenażer TACX, na którym lubię kręcić.

Pozdrawiam czytelników portalu bikeworld.pl. Gorąco zapraszam wszystkich na stronę mojej drużyny dsr.author.pl oraz na blogrowerowy.pl gdzie na bieżąco będzie można śledzić moje relacje z treningów oraz wyścigów.

Foto: archiwum własne zawodnika