Piotr Konwa rośnie w siłę (wywiad)

Wywiad z Piotrem Konwą (4F Racing Team)

Drukuj

Młodszy z braci Konwów nie tylko idzie w ślady starszego brata osiągając znakomite wyniki w wyścigach, ale również wytycza własną ścieżkę kolarskiego rozwoju. Jakie kolarstwo lubi Piotr Konwa i dlaczego ściga się w 4F Racing Team?

bikeWorld.pl: W ubiegły weekend wygrałeś kolarskie kryterium w Dzierżoniowie, a w Sobótce byłeś drugi. Dobrze czujesz się w szosowych wyścigach czy traktujesz je po prostu jako uzupełnienie kalendarza?
Piotr Konwa: W ubiegłym roku odpuściłem sobie starty na szosie na rzecz wyścigów MTB. W tym roku plan był podobny, ostatnie wyścigi startowaliśmy bardziej treningowo pomimo to udało mi się “zaliczyć dwa pudła”. Po rozmowie z trenerem stwierdziliśmy, że może warto było by spróbować swoich sił na szosie i dlatego w przyszłym tygodniu wystartuję na wyścigu etapowym w Chorwacji wraz z szosową kadrą narodową juniorów. Dostałem również powołanie do reprezentacji kraju na Wyścig Pokoju. Oba te wyścigi zaliczane są do Pucharu Narodów, najbardziej prestiżowych wyścigów na świecie dla juniorów.

bikeWorld.pl: Od tego sezonu ścigasz się w grupie 4F Racing Team. Co skłoniło Cię do przyłączenia się do drużyny Andrzeja Piątka? Czy rozważałeś także inne propozycje?
Piotr Konwa: Grupa Andrzeja Piątka zapewnia mi wszystko czego potrzebuje młody sportowiec by mógł się rozwijać tj. profesjonalna opiekę trenerską, sporo startów zagranicznych i wysokiej klasy sprzęt niezbędny do walki ze światową czołówką. Innych ofert nie miałem ale uważam, że lepiej trafić nie mogłem.

bikeWorld.pl: Oprócz Ciebie w 4F Racing Team ścigają się również Paula Gorycka, Monika Żur i Adrian Kucharek. Jak czujesz się z tymi zawodnikami w jednej drużynie na co dzień?
Piotr Konwa: Grupa jest mała ale za to bardzo zagrana. Każdy wprowadza do drużyny coś od siebie co sprawia, że zawsze jest wesoło. W teamie nie ma czegoś takiego jak presja wyniku (jak to bywa w niektórych klubach) do wszystkiego podchodzimy na spkojnie. Od samego początku zostałem bardzo ciepło przyjęty w grupie, po prostu dobrze czuję się wśród tych ludzi.
 


bikeWorld.pl: Trener Andrzej Piątek to znany i ceniony fachowiec od przygotowania kolarzy górskich. Czy są różnice w Twoim dotychczasowym prowadzeniu trenerskim? Jak oceniasz współpracę z trenerem Piątkiem?
Piotr Konwa: Nasza współpraca układa się bardzo dobrze, obecnie mam ułożony indywidualny plan treningowy, a moje poczynania śledzone są na bierząco. Comiesięczne badania wydolnościowe pokazują aktualny stan wytrenowania oraz pozwalają na ustalenie nowych stref treningowych i obciążeń. Poprzednio podczas treningów nie zwracałem zbytnio uwagi na tętno - teraz jest to podstawa mojego treningu, nie miałem też przeprowadzanych badań wydolnościowych tak jak to jest teraz. Po pierwszych startach można powiedzieć, że zmierzamy w dobrym kierunku :)

 



bikeWorld.pl: W ubiegłym sezonie ukoronowałeś swoje dobre występy w wielu wyścigach koszulką Mistrza Polki XC w juniorach. Jak sądzisz, czy w tym roku przybyło Ci rywali w czołówce czy wręcz przeciwnie?
Piotr Konwa: Jak co roku kilku dobrych zawodników przechodzi do wyższych kategorii wiekowych, za to przychodzą nowi, młodzi i często od samego początku z powodzeniem walczą o najwyższe lokaty.

bikeWorld.pl: Sporadycznie startowałeś do tej pory w wyścigach zagranicznych, ale deklarowałeś w ubiegłym roku, że zamierzasz częściej pojawiać się za granicą. Czy znasz już plany startowe na cały sezon w tym zakresie?
Piotr Konwa: Program szkolenia jest ułożony, ale może się zmieniać w zależności od aktualnej dyspozycji. Kalendarz w porównaniu do ubiegłego roku składa się głównie z imprez zagranicznych takich jak puchar Niemiec czy wyścigi w Czechach i wszystkie europejskie edycje Pucharów Świata. Dopełniać go będę startami w Polsce, wystartuje również w serii wyścigów Pucharu Polski MTB i Mistrzostwach Polski. Chciałem również wystartować na Mistrzostwach Polski Szosowych i Górskich ale niestety obie imprezy są w tych samych dniach co ME i MŚ w cross country.

 

 

Piotr Konwa nie specjalizuje się w wyścigach szosowych, ale radzi sobie w nich znakomicie


bikeWorld.pl: Podczas Mistrzostw Europy XC w Moskwie 2012 wywalczyłeś wraz ze swoim bratem Markiem, Mają Włoszczowska i Piotrem Brzózką czwarte miejsce w sztafecie. Podczas wyścigu ze startu wspólnego jechałeś przez pewien czas w pierwszej 10, ale defekt wykluczył Cię z rywalizacji o czołowe miejsca. Czy w tym sezonie liczysz na poprawę? Co chciałbyś osiągnąć na mistrzostwach Europy i świata XC?
Piotr Konwa: Poprawa w stosunku do ubiegłego sezonu już jest widoczna,udało mi się odnieść pierwsze zagraniczne zwycięstwo. Natomiast cel na ten sezon to zdecydowanie pierwsza dziesiątka na Mistrzostwach Europy i Świata. O ile nic mi się nie przytrafi to wieże, że stać mnie na taki rezultat, a może nawet coś więcej. Kto wie czy nie powalczymy także w sztafecie o dobry wynik.

bikeWorld.pl: W jakie wyścigi celujesz na krajowym podwórku? Co jest Twoim największym celem w tym sezonie, poza utrzymaniem koszulki Mistrza Polski?
Piotr Konwa: Docelową imprezą w Polsce są wspomniane Mistrzostwa Polski i obrona koszulki z orzełkiem. Poza tym oprócz wyścigów Góry Świętokrzyskie MTB Cup i Maja Włoszczowska MTB Cup nie ma gdzie się pościgać w Polsce na dobrym poziomie.

 



bikeWorld.pl: W Polsce wiele tras XC, których to imprez i tak jest niewiele, nie przystaje poziomem do zachodnich imprez. Na jakich trasach czujesz się najlepiej i co radziłbyś zmienić organizatorom wyścigów cross country w naszym kraju?
Piotr Konwa: Polskie cross country w ostatnich latach zmierza w dobrym kierunku i oby tak dalej. Zaczynają powstawać trasy z prawdziwego zdarzenia, nie tylko ciężkie fizycznie ale też wymagające od zawodnika niemałych umiejętności technicznych. Ostatnio w Polsce panuje moda na robienie tz. dropów, jest to ciekawe urozmaicenie tras ale nie należy przesadzać z ich ilością i wysokością, pamiętajmy że to tylko MTB a nie DH. Rowery są coraz lżejsze i siłą rzeczy mniej wytrzymałe. W Polsce z obecnych tras bardzo podoba mi się pętla w Jeleniej Górze, Wałbrzychu czy Gielniowie. Kilka lat wstecz na ciekawych trasach swoje wyścigi organizował Czesław Lang.

 

 

 

 


bikeWorld.pl: W wielu wypowiedziach podkreślasz, że w wielu sprawach wspiera Cię Twój starszy brat, Marek. Czy na co dzień trenujecie również ze sobą? Czego uczysz się od Marka?
Piotr Konwa: Z Markiem trenowałem od początku swojej kariery zawsze był moim wzorem do naśladowania. To on uczył mnie techniki jazdy na rowerze. W tamtym roku wprowadził mnie w świat zagranicznych wyścigów cross country i dzięki niemu pierwszy raz wystartowałem na Pucharze Świata. Zawsze mogłem liczyć na jego wiedzę i pomoc sprzętową. Ostatnio już coraz mniej ze sobą trenujemy z racji różnych barw jakie reprezentujemy i jego obecnego miejsca zamieszkania. Ale gdy tylko nadarza się okazja chętnie przyjeżdżam do niego by razem pojeździć po górach.

bikeWorld.pl: W tym roku skończysz ściganie w juniorze i przejdziesz do kategorii młodzieżowców. Czy po rocznym kontrakcie z 4F Racing Team zamierzasz zmienić drużynę czy zostać w ekipie Andrzeja Piątka? Od czego uzależniasz tę decyzję?
Piotr Konwa: Narazie skupiam się na tym co jest tu i teraz. Wszystkie decyzje będą uzależnione od tego jak będę spisywał się w tym roku. Chciałbym w tym sezonie spróbować swoich sił na szosie kto wie co z tego wyjdzie.

bikeWorld.pl: Często podkreślasz, że Twoja prawdziwa pasja to XC. Czy rozważasz w przyszłości starty w maratonach? A może myślisz o przejściu na szosę?
Piotr Konwa: Od jakiegoś czasu głownie skupiam się na MTB i całkiem dobrze mi to wychodzi. Maratony raczej nie wchodzą w grę, nie jest to coś co mnie kręci, raczej stosuje je jako dopełnienie kalendarza. Po pierwszych startach w sezonie wraz z trenerem stwierdziliśmy, że warto było by spróbować kilku startów na szosie i zobaczymy co z tego wyjdzie. W związku z tym w moim tegorocznym kalendarzu pojawiło się kilka imprez szosowych min. wspomniana już etapówka w Chorwacji, Wyścig Pokoju czy Puchar Prezydenta Grudziądza. Być może uda się zakwalifikować na szosowe mistrzostwa Europy i Świata.

 

 

 

 

Piotr Konwa (4F Racing Team) Mistrzem Polski XC 2012 w Kielcach


bikeWorld.pl: Czy przesiadłeś się już tylko na twentyninera czy jeszcze sporadycznie dosiadasz roweru na 26 calach? Co sądzisz o nowym rozmiarze 27,5 cala?
Piotr Konwa: Z racji mojego wzrostu najoptymalniejszym rozwiązaniem jest rower na kołach 29 i raczej nie zastąpie go niczym innym. Wszystko uzależnione jest od indywidualnych preferencji i wzrostu zawodnika. Z tego co słyszałem rower 27,5 łączy w sobie komfort jazdy twentyninera oraz sztywność i wagę roweru na kołach 26, więc brzmi bardzo zachęcająco.

Fot.: archiwum własne zawodnika, Krzysztof Jakubowski