Michał Kwiatkowski został liderem Tirreno-Adriatico. Polak na 4. etapie z metą na Prati di Tivo finiszował na czwartym miejscu, 13 sekund za zwycięzcą, Chrisem Froomem z Team Sky.
Polak z Omega Pharma-Quick Step finiszował na czwartym miejscu, tuż za Froomem, Mauro Santambrogio (Vini Fantini-Selle Italia) i Vincenzo Nibalim (Astana). Kwiatkowski stracił do Froome’a 13 sekund, ale wystarczyło to by objąć prowadzenie w wyścigu, z przewagą 4 sekund nad Brytyjczykiem z Team Sky. Kolarz Omega Pharma-Quick Step długo utrzymywał się w grupce najlepszych kolarzy, jaka utworzyła się na finałowym podjeździe, a w końcówce, po ataku Froome’a, zdołał utrzymać wysoką pozycję i walczył na finiszu o cenne sekundy. Za plecami Polaka na metę wjechali m.in. Chris Horner (Raiodshack Leopard), Alberto Contador (Saxo Tinkoff) i Joaquin Rodriguez (Katiusza).
Sobota była pierwszym dniem, w trakcie którego peleton Tirreno-Adriatico pokonywał poważniejsze góry. Mimo czterech sporych podjazdów, w tym prowadzącego na metę 15-kilometrowego podjazdu pod Prati di Tivo, ucieczka zawiązała się tuż po starcie, na drugim kilometrze etapu. Jednym z uciekinierów był Tomasz Marczyński (Vacansoleil DCM), który uciekał razem z Francesco Faillim (Vini Fantini-Selle Italia), Fredrikiem Kessiakoffem (Astana) i Anthonym Roux (FdJ). Szczyt pierwszego wzniesienia - Forca di Arrone (na 31km) – przejechali z przewagą 6 minut nad peletonem. Szczególnie aktywny w ucieczec na premiach górskich był Failli, który uciekał przez dwa ostatnie dni, i chciał poprawić swoje konto punktowe klasyfikacji górskiej. Włoch wygrał pierwszą premię górską i był najlepszy też na Passo delle Capannelle na 40 kilometrów przed metą. Ich przewaga stopniała wtedy już do tylko dwóch minut. Peleton, wcześniej kontrolowany przez ekipę Omega Pharma-Quick Step, prowadzili teraz kolarze BMC Racing i to oni narzucili mocniejsze tempo u podnóża Prati di Tivo.
Jako pierwszy z ucieczki odpadł Failli, natomiast jako ostatni zamierzał poddać się Marczyński, który zaatakował trzy kilometry po rozpoczęciu podjazdu i jeszcze kilka kilometrów utrzymywał się przed peletonem, w którym uaktywnili się też kolarze Team Sky i Astany. Tempo wzrosło, a Marczyński został ostatecznie doścignięty na 8 kilometrów przed metą. Coraz mocniejszego tempa nie wytrzymywali kolejni kolarze – szybko odpadł lider, Mark Cavendish (Omega Pharma-Quick Step), potem odpadali też Tony Martin (Omega Pharma-Quick Step), Peter Sagan (Cannondale), Andy Schleck (Radioshack Leopard) i Samuel Sanchez (Euskaltel Euskadi), a problemy z utrzymaniem tempa czołówki miał też Joaquin Rodriguez (Katiusza), Cadel Evans (BMC Racing) i Domenico Pozzovivo (Ag2R La Mundiale), którzy jechali z kilkunastosekundową stratą do grupy prowadzonej przez Team Sky, w której byli Froome, Contador, Kwiatkowski, Nibali, Horner, Wout Poels (Vacansoleil DCM) i Roman Kreuziger (Saxo-Tinkoff).
Contador zaatakował krótko na sześć kilometrów przed metą, ale jego akcja szybko została skasowana przez kolarzy Sky. Przez kolejnych kilka kilometrów sytuacja uspokoiła się, a do czołówki dojechało kilku kolarzy. Hiszpan z Saxo-Tinkoff ponowił swój atak na 2700 metrów przed metą, tym razem bardziej zdecydowanie, a pościg Team Sky nie przynosił efektów. Na 2km przed metą Nibali przeprowadził kontratak, szybko mijając Contadora, a za nim ruszył Santambrogio. Pomiędzy tą trójką a grupką, w której byli Froome, Kwiatkowski, Rigoberto Uran (Team Sky) i Horner było kilkanaście metrów różnicy i na kilometr przed metą grupki zeszły się. Wtedy przyspieszył znów Nibali, ale czujny Froome szybko skoczył na koło rywali, a razem z nim Horner. Brytyjczyk od razu poprawił atak, zostawiając rywali w tyle, bez odpowiedzi. Dopiero po kilkuset metrach ruszyli za nim Nibali i Santambrogio, Contador i Horner odpadli. Zza ich pleców przebijał się natomiast Kwiatkowski, który wcześniej stracił trochę dystansu.
Froome finiszował niezagrożony, kilkanaście sekund dalej przyjechali na metę Santabrogio i Nibali, natomiast Kwiatkowski wygrał pojedynek z Contadorem i Hornerem o czwarte miejsce i zdołał zachować niewielką przewagę nad Froomem, która dała mu prowadzenie w wyścigu.
Wyniki 4. etapu:
1 Christopher Froome (GBR) Sky Procycling 4:41:31
2 Mauro Santambrogio (ITA) Vini Fantini-Selle Italia 0:00:06
3 Vincenzo Nibali (ITA) Astana Pro Team 0:00:11
4 Michał Kwiatkowski (POL) Omega Pharma-Quick Step 0:00:13
5 Christopher Horner (USA) RadioShack Leopard 0:00:15
6 Alberto Contador Velasco (SPA) Team Saxo-Tinkoff
7 Rigoberto Uran Uran (COL) Sky Procycling 0:00:20
8 Wouter Poels (NED) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team 0:00:43
9 Joaquim Rodriguez Oliver (SPA) Katusha
10 Roman Kreuziger (CZE) Team Saxo-Tinkoff
Klasyfikacja generalna po 4. etapie:
1 Michał Kwiatkowski (POL) Omega Pharma-Quick Step 16:04:59
2 Christopher Froome (GBR) Sky Procycling 0:00:04
3 Vincenzo Nibali (ITA) Astana Pro Team 0:00:16
4 Alberto Contador Velasco (SPA) Team Saxo-Tinkoff 0:00:30
5 Rigoberto Uran Uran (COL) Sky Procycling 0:00:33
6 Christopher Horner (USA) RadioShack Leopard 0:00:40
7 Mauro Santambrogio (ITA) Vini Fantini-Selle Italia
8 Jonathan Castroviejo Nicolas (SPA) Movistar Team 0:01:04
9 Roman Kreuziger (CZE) Team Saxo-Tinkoff 0:01:16
10 Joaquim Rodriguez Oliver (SPA) Katusha
Fot.: Sirotti
Sobota była pierwszym dniem, w trakcie którego peleton Tirreno-Adriatico pokonywał poważniejsze góry. Mimo czterech sporych podjazdów, w tym prowadzącego na metę 15-kilometrowego podjazdu pod Prati di Tivo, ucieczka zawiązała się tuż po starcie, na drugim kilometrze etapu. Jednym z uciekinierów był Tomasz Marczyński (Vacansoleil DCM), który uciekał razem z Francesco Faillim (Vini Fantini-Selle Italia), Fredrikiem Kessiakoffem (Astana) i Anthonym Roux (FdJ). Szczyt pierwszego wzniesienia - Forca di Arrone (na 31km) – przejechali z przewagą 6 minut nad peletonem. Szczególnie aktywny w ucieczec na premiach górskich był Failli, który uciekał przez dwa ostatnie dni, i chciał poprawić swoje konto punktowe klasyfikacji górskiej. Włoch wygrał pierwszą premię górską i był najlepszy też na Passo delle Capannelle na 40 kilometrów przed metą. Ich przewaga stopniała wtedy już do tylko dwóch minut. Peleton, wcześniej kontrolowany przez ekipę Omega Pharma-Quick Step, prowadzili teraz kolarze BMC Racing i to oni narzucili mocniejsze tempo u podnóża Prati di Tivo.
Jako pierwszy z ucieczki odpadł Failli, natomiast jako ostatni zamierzał poddać się Marczyński, który zaatakował trzy kilometry po rozpoczęciu podjazdu i jeszcze kilka kilometrów utrzymywał się przed peletonem, w którym uaktywnili się też kolarze Team Sky i Astany. Tempo wzrosło, a Marczyński został ostatecznie doścignięty na 8 kilometrów przed metą. Coraz mocniejszego tempa nie wytrzymywali kolejni kolarze – szybko odpadł lider, Mark Cavendish (Omega Pharma-Quick Step), potem odpadali też Tony Martin (Omega Pharma-Quick Step), Peter Sagan (Cannondale), Andy Schleck (Radioshack Leopard) i Samuel Sanchez (Euskaltel Euskadi), a problemy z utrzymaniem tempa czołówki miał też Joaquin Rodriguez (Katiusza), Cadel Evans (BMC Racing) i Domenico Pozzovivo (Ag2R La Mundiale), którzy jechali z kilkunastosekundową stratą do grupy prowadzonej przez Team Sky, w której byli Froome, Contador, Kwiatkowski, Nibali, Horner, Wout Poels (Vacansoleil DCM) i Roman Kreuziger (Saxo-Tinkoff).
Contador zaatakował krótko na sześć kilometrów przed metą, ale jego akcja szybko została skasowana przez kolarzy Sky. Przez kolejnych kilka kilometrów sytuacja uspokoiła się, a do czołówki dojechało kilku kolarzy. Hiszpan z Saxo-Tinkoff ponowił swój atak na 2700 metrów przed metą, tym razem bardziej zdecydowanie, a pościg Team Sky nie przynosił efektów. Na 2km przed metą Nibali przeprowadził kontratak, szybko mijając Contadora, a za nim ruszył Santambrogio. Pomiędzy tą trójką a grupką, w której byli Froome, Kwiatkowski, Rigoberto Uran (Team Sky) i Horner było kilkanaście metrów różnicy i na kilometr przed metą grupki zeszły się. Wtedy przyspieszył znów Nibali, ale czujny Froome szybko skoczył na koło rywali, a razem z nim Horner. Brytyjczyk od razu poprawił atak, zostawiając rywali w tyle, bez odpowiedzi. Dopiero po kilkuset metrach ruszyli za nim Nibali i Santambrogio, Contador i Horner odpadli. Zza ich pleców przebijał się natomiast Kwiatkowski, który wcześniej stracił trochę dystansu.
Froome finiszował niezagrożony, kilkanaście sekund dalej przyjechali na metę Santabrogio i Nibali, natomiast Kwiatkowski wygrał pojedynek z Contadorem i Hornerem o czwarte miejsce i zdołał zachować niewielką przewagę nad Froomem, która dała mu prowadzenie w wyścigu.
Wyniki 4. etapu:
1 Christopher Froome (GBR) Sky Procycling 4:41:31
2 Mauro Santambrogio (ITA) Vini Fantini-Selle Italia 0:00:06
3 Vincenzo Nibali (ITA) Astana Pro Team 0:00:11
4 Michał Kwiatkowski (POL) Omega Pharma-Quick Step 0:00:13
5 Christopher Horner (USA) RadioShack Leopard 0:00:15
6 Alberto Contador Velasco (SPA) Team Saxo-Tinkoff
7 Rigoberto Uran Uran (COL) Sky Procycling 0:00:20
8 Wouter Poels (NED) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team 0:00:43
9 Joaquim Rodriguez Oliver (SPA) Katusha
10 Roman Kreuziger (CZE) Team Saxo-Tinkoff
Klasyfikacja generalna po 4. etapie:
1 Michał Kwiatkowski (POL) Omega Pharma-Quick Step 16:04:59
2 Christopher Froome (GBR) Sky Procycling 0:00:04
3 Vincenzo Nibali (ITA) Astana Pro Team 0:00:16
4 Alberto Contador Velasco (SPA) Team Saxo-Tinkoff 0:00:30
5 Rigoberto Uran Uran (COL) Sky Procycling 0:00:33
6 Christopher Horner (USA) RadioShack Leopard 0:00:40
7 Mauro Santambrogio (ITA) Vini Fantini-Selle Italia
8 Jonathan Castroviejo Nicolas (SPA) Movistar Team 0:01:04
9 Roman Kreuziger (CZE) Team Saxo-Tinkoff 0:01:16
10 Joaquim Rodriguez Oliver (SPA) Katusha
Fot.: Sirotti