CE: Platt i Sahm wygrywają sprint

9. Cape Epic (25.03-01.04.2012, SHC, RPA)

Drukuj

Karl Platt i Stefan Sahm z drużyny Bulls wygrali dzisiejszy sprint po zwycięstwo etapowe. Marcin Piecuch i Arkadiusz Cyganek zajęli 35. miejsce.<br />

Karl Platt i Stefan Sahm z drużyny Bulls wygrali dzisiejszy sprint po zwycięstwo etapowe. Marcin Piecuch i Arkadiusz Cyganek zajęli 35. miejsce.
Dzisiaj, podczas drugiego etapu rywalizacji (a trzeciego dnia wyścigu), uczestnicy mieli do pokonania 119km. Łączna suma przewyższeń wyniosła 1650m - trasa była nieco mniej pofałdowana od wczorajszej i prowadziła głównie po niewielkich, ale licznych wzniesieniach.

Tym razem walka o czołowe miejsca była bardzo zażarta - czołowe 6 par wjechało na metę mieszcząc się w różnicy zaledwie 4 sekund. Końcowy sprint wygrała drużyna Bulls ze średnią prędkością 27,3km/h.

Równie dobrze jak wczoraj spisali się Marcin Piecuch i Arkadiusz Cyganek. Zawodnicy Skandia SZiK Eska Team zajęli 35. miejsce w kategorii i plasują się na 42. miejscu w klasyfikacji generalnej mężczyzn.


Relacja Marcina i Arka
"Dziś rano jest pochmurno i według prognoz ma być chłodniej. Na kilka minut przed startem można odczuć lekką mżawkę. Do sektora wchodzimy na kilka minut przed startem i ruszamy. Dziś eksplorować będziemy szczyty po drugiej stronie miejscowości Robertson. Podjazdy nie będą tak wysokie, bo najwyżej wiedziemy na 370 m n.p.m., startując z równych 200.

Profilem przypomina to okolice Rzeszowa, skąd pochodzimy. Jedziemy około 10 kilometrów w dużej grupie, spokojna rozgrzewka. Dopiero po 16 minutach (tak dokładnie - takie jest tempo peletonu) przejeżdżamy przez rzekę i zaczynamy 10-kilometrowy podjazd. Teren jest już trudniejszy, grupa rozrywa się na mniejsze. Jesteśmy w trzeciej z kolei i nadajemy tempo. Jeszcze małe przetasowania, ktoś odpada, inni zostają wciągnięci przez naszą grupę i zaczyna się powiększanie strat i przewagi. Upał dziś tak nie doskwiera, średnia temperatura z dzisiaj to tylko 27 stopni.


Przed pierwszym bufetem mamy po jednym pustym bidonie. Zatrzymuję się zatankować. Szybko ruszam i zaczynamy pracować. Na poboczu widzimy zawodników z numerem 17. Już drugi raz tego dnia robią gumę i nas wyprzedzają. Mówię do Arka, że jak nas dogonią to spróbujemy się z nimi zabrać. Długo nie musimy czekać. Na 3 kilometry przed drugim Waterpointem doskakują do naszej grupy. Przechodzą szybko, ale siadamy na koło. Na płaskim odcinku po korzeniach i trawie wszystko co łamie się pod kołami wylatuje na 1-2 m do góry.

Teraz będzie długi podjazd. Przed nami są dwa teamy. Na podjeździe robimy wszystko co w naszej mocy, ciągnie się w nieskończoność. Na szczęście nie widzimy nikogo za sobą. Trochę zabrakło na końcu i kontynuujemy jazdę sami. Jedziemy tak około 30 minut, wygląda na to, że grupa się porwała i nie jest już tak silna. W pewnym momencie dogania nas jakiś team. Okazuje się, że to pierwszy Mix (Erik i Ariane z Contego). Będziemy pracować razem. Znów trochę za szybko i próbujemy podciągać Arka. Na 3 bufecie, około 90 kilometra, zatrzymuję się z Erikiem. Tankujemy i doganiamy naszych kompanów.


Mijamy kilka teamów robiących kapcie, inne nadrabiając stratę mijają nas pędem. Mix zaczyna jechać żwawiej i decydujemy się odpuścić. Arek przypuszcza, że w ferworze walki na chwilę zapomniał o regularnym uzupełnianiu pożywienia. Musimy zwolnić, a jechaliśmy bankowo w 30 open. Teraz sprawdzając wynik, widzę Mixa na 28 miejscu, to dałoby nam 25 w kategorii. Trudno. Od setnego kilometra ścieżki są bardziej wymagające niż dzisiejsza trasa, przez co jeszcze mocniej wpływa to na efektywność naszej jazdy. Mamy już 1/3 tegorocznego Absa Cape Epic za sobą. Pozdrawiamy!"

Wyniki mężczyzn:

1. Karl Platt (Ger) & Stefan Sahm (Ger) Bulls 4:21:13
2. Hannes Genze (Ger) & Andreas Kugler (Swi) Multivan Merida Biking 4:21:13
3. Christoph Sauser (Swi) & Burry Stander (RSA) 36One-Songo-Specialized 4:21:15
4. Kevin Evans (RSA) & David George (RSA) 360Life 4:21:15
5. Urs Huber (Swi) & Konny Looser (Swi) Stöckli Pro 4:21:16
6. Alban Lakata (Aut) & Robert Mennen (Ger) Topeak Ergon Racing 4:21:18
7. Adrien Niyonshuti (Rwa) & Jacques Jansevan Rensburg (RSA) MTN Qhubeka 4:23:19
8. Max Knox (RSA) & Kohei Yamamoto (Jpn) Songo-Specialized 4:24:29
9. Kevin Van Hoovels (Bel) & Sébastien Carabin (Bel) Versluys - Craft 4:25:23
10. Thomas Dietsch (Fra) & Tim Boehme (Ger) Bulls 4:25:25
...
35. Skandia SZiK Eska (Marcin Piecuch/Arkadiusz Cygan) 5:00:04
...
89. Nut&Pole (Martin Ciolkosz/Ralton Roebert) 6:23:51
...
152. Sheer Determination (Maciej Dudziak/Charl Du Plessis) 6:12:41


Fot. © Shaun Roy/Cape Epic/Sportzpics, sportograf.com