Test: Romet Monsun 2 (2017)

Drukuj
Tomasz Makula

Romet Monsun to podręcznikowy przykład karbonowego 29-calowego hardtaila dedykowanego do ścigania w maratonach i XC - niech Was jednak nie zwiodą pozory, bo w sezonie 2017 Monsun zbudowany został na nowej ramie. Niespodzianka kryje się także w nowym cenniku polskiej firmy. Poznajcie Monsuna 2 - topowy wariant 29-calowej wyścigówki, używanej przez Romet Factory Team.

Marki Romet nie trzeba przedstawiać z pewnością żadnemu miłośnikowi jednośladów w Polsce - szczególnie, jeśli startujecie w największych krajowych maratonach i imprezach XC, gdzie od jakiegoś czasu barwy Rometa są widoczne wyjątkowo dobrze za sprawą drużyny fabrycznej producenta. Wystarczy wspomnieć chociażby osobę Maćka Jeziorskiego, aktualnego v-ce mistrza Polski w cross-country czy Bartka Janowskiego - zdecydowanego zwycięzcę klasyfikacji generalnej Bike Maratonu 2016 i po prostu czołowego polskiego maratończyka. W okresie przygotowawczym do sezonu 2017 mieliśmy okazję bliżej poznać broń ekipy Romet Factory Team, a więc karbonowego hardtaila Monsun 2.

Monsun 2 to znana pozycja w ofercie Rometa. Pozory jednak mylą, bo pomimo wielu podobieństw do modelu zeszłorocznego, Monsun 2 na sezon 2017 zbudowany został na całkiem nowej ramie, o czym szerzej piszemy poniżej. To niejedyna poważna zmiana w linii modelowej Monsuna - otóż Romet postanowił mocno zawalczyć o klienta i śmielej rozepchać się łokciami w wyścigowym segmencie. W jaki sposób? Poprzez spore obniżenie ceny katalogowej względem modelu zeszłorocznego. Otóż nowy Monsun 2 kosztuje katalogowo 8549 zł, podczas gdy jego poprzednik - model 2016 zbudowany na starszej ramie - pierwotnie wyceniany był na... 11 999 zł! Jaki z tego wniosek? W kolejnym sezonie Romet Monsun to poważny zawodnik w segmencie wyczynowych rowerów do ścigania i rower autentycznie konkurencyjny. Czas na szczegóły - jaki w rzeczywistości jest Monsun?

Rama i geometria

Nowej odsłonie flagowego hardtaila Rometa nie można odmówić tego, że prezentuje się lepiej i bardziej nowocześnie niż jego poprzednik - agresywna linia ramy z charakterystycznym zagięciem w rejonach rury sterowej, wycieniowane rurki seatstayu, wewnętrzne prowadzenie linek cz matowe malowanie - rower zdecydowanie może się podobać, a design w pełni zgrywa się z wyścigowym charakterem testowanej konstrukcji.

Z technicznego punktu widzenia Monsun 2 ma wszystko to, co powinno znaleźć się w hardtailu przeznaczonym do ścigania - po pierwsze i najważniejsze sercem całości jest rama wykonana z karbonu przystosowana pod koło w rozmiarze 29" - materiał ramy dba tu więc o odpowiednią sztywność oraz lekkość roweru, tak pożądaną w przypadku konstrukcji wyścigowych. Jak Rometowi udała się sztuka stworzenia lekkiego bolidu? Całkiem nieźle - całość na redakcyjnej wadze osiągnęła wynik 10,4 kg (z odrobiną domieszką błota, więc okolice 10,3 kg deklarowane przez producenta są realne). Jeśli chodzi o sztywność ramy, która odpowiada w dużej mierze za transfer energii zawodnika oraz precyzję prowadzenia roweru, w Monsunie 2 znalazła się obowiązkowa sztywna oś 12 mm z tyłu (w widelcu również znajdziemy oś sztywną - 15mm) czy taperowana rura sterowa. Uwagę zwracają także potężne przekroje rur, zbiegających się w imponująco ukształtowanym węźle suportu, który skrywa wkręcany wkład.

Ważnym punktem Monsuna 2 jest jego geometria, którą, mówiąc ogólnie, możemy określić jako konserwatywno-wyścigową. Dlaczego? Otóż w dobie powszechnego "wypłaszczania" geometrii w nowym Monsunie spotkamy kąt główki ramy na poziomie 71 stopni oraz kąt rury podsiodłowej na poziomie 73 stopni - takie wartości szkicują nam wyścigówkę Rometa jako specjalistę od podjazdów. Monsunowi nie da się odmówić wyścigowego charakteru - niska głowa sterowa, dość długa rura górna - to wszystko sprawia, że pozycja na Monsunie jest agresywna, a zawodnik go ujeżdżający ma możliwość łatwego dociążenia przodu roweru. 

 

 

 

 

 

Wyposażenie

Spoglądając na cenę Monsuna 2 oraz listę jego wyposażenia z góry możemy powiedzieć, że product manager wykonał kawał dobrej roboty. Najważniejsze elementy napędu (korba, przerzutka tylna, manetki) pochodzą z cenionego w wyścigowym świecie grona produktów Shimano XT M8000 i jak przystało na rasową wyścigówkę, spotkamy tu konfigurację 1x11. Szczegółowo o XT M8000 pisaliśmy w osobnym teście, dlatego tutaj w skrócie - na szczególną uwagę zasługuje w tym wypadku mocna sprężyna przerzutki, która wbija biegi mocno, szybko, precyzyjnie i jednocześnie trzyma łańcuch w ryzach w wymagającym terenie. Po drugie warto podkreślić dopracowanie profili zębów korby (oczywiście narrow-wide), które nie tylko dbają o to, aby łańcuch nie spadł, ale i nie zakłócają jego pracy. Napęd działa naprawdę na wyścigowym poziomie wyższego XTR - jak zwykle różnica to nieco większa waga na niekorzyść XT, z czego z kolei cieszy się nasz portfel.

 
 

 

W Monsunie 2 zainstalowano także kilka produktów z najnowszej grupy SLX - to kaseta (11-42) oraz hamulce. Trzeba przyznać, że to wyjątkowo dobry kompromis i jeśli chodzi o poziom działania, to całość współgra ze sobą doskonale.

Obok napędu kluczowymi elementami całej układanki jest amortyzator oraz koła. Jeśli chodzi o widelec - Monsun 2 na tle innych rowerów wyróżnia się na plus i wszyscy, którzy kochają ściganie to docenią - czeka na nas tu Rock Shox SID RL, czyli lekki widelec o wyczynowej charakterystyce, wprost stworzony do ścigania. Koła to także mocny punkt udanej całości - zestaw DT Swiss X1700.

 

 
 

 

Minusy? Zasadniczo dostrzegliśmy jeden, który rzucił się w oczy przy pierwszym kontakcie z Monsunem i okazał się problemem podczas jazdy w wymagających błotnistych warunkach spowodowanych odwilżą - opony Michelin Wildracer R2 nie tylko mają bardzo delikatny, szybki bieżnik, który nadaje się raczej na płaskie i suche maratony w łatwym terenie, ale i były wyjątkowo... wąskie (2,00).

 

 

 

Wrażenia z jazdy

Już w pierwszym kontakcie z Monsunem, w zasadzie od pierwszych obrotów korbą, odczuć idzie, że węzeł suportu ramy jest naprawdę sztywny, a energia wkładana w kręcenie korbą jest przekazywana efektywnie - to oczywiście zasługa konstrukcji suportu, ale także samej korby XT. W efekcie Monsun przyspiesza żwawo i jest dynamiczny. Na świetnym poziomie stoi tu też sztywność pozostałych istotnych elementów - głowy sterowej czy osi kół. W tym miejscu trzeba przyznać, że SID pod tym względem jest wybitnie sztywnym bocznie widelcem, co w połączeniu ze stożkową rurą sterową oraz osią 15 mm sprawia, że rower prowadzi sie dokładnie tam, gdzie chce zawodnik - to szczególnie ważne w przypadku krętych, technicznych tras, gdzie występują duże przeciążenia.

 

 
 

 

Wspomnieliśmy, że Monsun jest dynamiczny - to tyczy się nie tylko akceleracji, ale i charakteru roweru globalnie. Otóż stosunkowo krótka baza kół i stromy jak na obecne realia kąt główki ramy sprawia, że podczas jazdy w dół na technicznych trasach Monsun jest momentami nieco nerwowy i potrzebuje pewnej ręki. Najlepiej czuć będą się na nim zawodnicy o dobrej technice jazdy, bo konstrukcja Monsuna nie wybacza tyle błędów, co wszczepionym pierwiastku "trail". Jest też jednak druga strona medalu - ścigacz Rometa wyjątkowo dobrze spisuje się na podjazdach (w czym pomaga też 29-calowe koło), a dość długa rura górna i krótka sterówka sprawiają, że wręcz prowokuje do przysłowiowego "zagięcia się", zagryzienia zębów na kierownicy i rozpoczęcia mocnej wspinaczki - także kiedy staniemy w korbach. Podczas podjazdów pomaga także przyzwoita masa całego zestawu - przypomnijmy, że rower waży w granicach 10,3 - 10,4 kg.

 

Podsumowanie

Czy Monsun 2 to podręcznikowa wyścigówka? Karbonowa rama o dobrej sztywności, przyzwoita masa, wyścigowa geometria, 29-calowe koła - wszystko jest na swoim miejscu, więc zdecydowanie tak. W przypadku testowanego modelu na uwagę zasługuje fakt, że Monsun 2 to jeden z lepej wyposażonych rowerów w swojej klasie, co w połączeniu z udaną ramą stanowi o sukcesie całości. O ile wyższe modele Rometa w poprzednich latach stanowiły raczej produkty typowo wizerunkowe, o tyle w sezonie 2017 polska marka dzierży w ręku coś naprawdę konkurencyjnego. Kawał dobrej roboty.

 

Romet Monsun 29 2

Romet Monsun 29 2
  • CENA 8549.00 PLN
  • RAMA carbon
  • WIDELEC Rock Shox SID RL 15 mm 100 mm
  • PRZERZUTKA TYLNA  Shimano XT M8000
  • MECHANIZM KORBOWY Shimano XT M8000 32 z. 175 mm
  • KASETA Shimano SLX M7000 11-42 z. 11 b.
  • PIASTA PRZEDNIA  DT Swiss X1700 15 mm
  • PIASTA TYLNA DT Swiss X1700 12 mm / 142 mm
  • OBRĘCZE DT Swiss X1700
  • OPONY Michelin Wildracer R2 29×2,00
  • MANETKI Shimano Deore XT M8000
  • HAMULEC PRZEDNI Shimano SLX M7000 180mm
  • HAMULEC TYLNY Shimano SLX M7000 160mm
  • KIEROWNICA Kore 710 mm
  • MOSTEK Kore 90 mm
  • SIODEŁKO Selle Italia X1
  • WSPORNIK SIODEŁKA Kore 31,6 mm 400 mm
  • WAGA 10.3 kg
MTB 29er hardtail Romet GDZIE KUPIĆ

 

Producent: www.romet.pl

Fot. Tomasz Makula