Test: Cube Agree GTC w wersji Race

Test roweru szosowego Cube Agree GTC Race

Drukuj
Rower dzięki swojej wadze i sztywności, pozwala błyskawicznie ruszyć do sprintu. Marta Górna

Karbonowy Cube Agree GTC Race wyposażony w pełną grupę Shimano Ultegra ma zadowolić amatorów, szukających zaawansowanego sprzętu w rozsądnej cenie. Czego możemy spodziewać się po szosówce niemieckiego producenta?

Galeria
Galeria Cube Agree GTC Race Zobacz pełną galerię

 

Cube podobnie jak wiele zachodnich marek, swoją działalność rozpoczął na początku lat 90. Pomysłodawca i jednocześnie jego założyciel Marcus Pürner swoje zamiłowanie do kolarstwa przełożył na konstrukcje, które obecnie zyskują na popularności w całej Europie. Cube przyciąga swoich klientów m.in. nowoczesnym designem i niezłym wyposażeniem w rozsądnych cenach. 

W ofercie rowerów szosowych znajdziemy serię Agree przeznaczoną do amatorskiego ścigania. Rowery dostępne są w 3 różnych konfiguracjach: Pro, Race oraz SL. Wszystkie oparte są o ramę i widelec, wykonane z włókna węglowego. Do testów otrzymaliśmy model Agree GTC Race, który podobnie jak najwyższy odpowiednik otrzymał m.in  kompletną grupę Shimano Ultegra. Rower na tle konkurencji prezentuje przyzwoitą wagę, która według producenta wynosi 7,9 kg. Od modelu SL jest on cięższy jedynie lub aż o 200 gram. Uwagę przyciąga również cena, która wynosi 7099 zł i wśród rowerów tej klasy jest niemałą konkurencją. 

 

 

 

Rama 

Do produkcji modelu Agree w wersji Race użyto najnowszych technologii. Inżynierowie z południowej Bawarii wykorzystali kompozyt Gran Turismo, stosowany w wyższych modelach Cube’a. Do czasu debiutu kompozytu C68 był to najnowocześniejszy materiał, jaki niemiecki producent miał do zaoferowania. W Agree zrezygnowano z jego zastosowania z prostego powodu, czyli ceny. Idealny profil rur to zasługa technologii Twin Mold, która pozwala na uzyskanie pożądanego kształtu. Ważnym elementem tego procesu jest zwiększenie sztywności w najbardziej obciążonych miejscach. Ma to również pozytywny wpływ na tłumienie drgań, które jak wiadomo przekłada się na  komfort podczas jazdy. Znajdziemy tutaj najnowsze standardy montażowe takie jak taperowana główka sterowa czy suport typu Press Fit. Estetyczne i dopracowane w każdym calu malowanie sprawia, że rower prezentuje się bardzo dobrze. Trochę szkoda, że zrezygnowano tutaj z wewnętrznego prowadzenia linek, jednak zostały one poprowadzone na tyle umiejętnie, że nie psują wyglądu całości. 

Cube geometrię modelu GTC Race określa jako przystosowaną do ścigania. W testowanym przez nas rozmiarze 56 długość rury horyzontalnej wyniosła 545 mm co w połączeniu z krótkimi widełkami tylnymi czyni rower niezwykle zwrotnym. Nisko umieszczona główka wymusi sportową pozycją i pozwoli na lepszą kontrolę. Geometria na podjazdach wymusza nieco większą kadencję, ze względu na kąt rury podsiodłowej, który wynosi tutaj 73,5 stopnia. 

Podczas pierwszych oględzin roweru zwróciliśmy uwagę na jeszcze jeden aspekt. Chodzi o rozmiar ramy - do jego wyboru trzeba podchodzić bardzo ostrożnie. Rozmiarówka niemieckiego producenta jest delikatnie zawyżona i osoby, dla których przeważnie dedykowany jest rozmiar 56 mogą poczuć się nieco rozczarowane. Najlepszym sposobem na dobranie odpowiedniej wielkości jest odwiedzenie najbliższego sklepu. 

 

 

Wyposażenie 

Cube jak na rower za nieco ponad 7 tys. zł został bardzo bogato wyposażony. Znajdziemy tutaj pełną, 11-rzędową grupę Shimano Ultegra. Wysokiej klasy osprzęt charakteryzuje się niską masą oraz precyzyjnym działaniem, w tej cenie nie mogliśmy otrzymać lepszego zestawu! Napęd został skonfigurowany tutaj raczej na potrzeby amatorów, dwurzędowa korba w konfiguracji 50/34 w połączeniu z kasetą 11-32, pozwoli wjechać bez większego wysiłku na praktycznie każde wzniesienie. Tak miękki zestaw przełożeń może nieco rozczarować ambitniejszych kolarzy.

 
 

Producent poszedł w ślady konkurencji i zastosował budżetowe koła francuskiego Mavica czyli model Aksium. Odziane w opony Aksion o szerokości 25 mm są dobrym zestawem treningowym. Nie da się ukryć, że ich największym minusem jest waga, która zdecydowanie wpływa na cały rower. Dla amatorów mogą być one dobre ze względu na dużą wytrzymałość i praktycznie bezawaryjne działanie przez setki kilometrów. 

Zastosowane tutaj komponenty Cube’a prezentują się solidnie i nie budziły naszych obaw przed jazdami testowymi. Siodełko jak wiadomo jest kwestią mocno indywidualną, nam jednak Selle Italia X1 przypadło do gustu.

 

Jazda 

 

Cube na testach nie miał łatwo. Setki przejechanych kilometrów w bardzo zróżnicowanych warunkach pozwoliły nam zobaczyć czy rzeczywiście jest to rower nadający się do ścigania. Na papierze miał on nam do zaoferowania naprawdę dużo. Już po pierwszych przejażdżkach swoją klasę podkreśliła grupa Shimano Ultegra. W naszym odczuciu  minusem na płaskich trasach była konfiguracja kasety, ciężko było wykorzystać pełny zakres przełożeń. Trochę inaczej wyglądało to w górach, jednak w dalszym ciągu trudno było znaleźć miejsce, w którym to rozwiązanie sprawdziłoby się w 100%. Taki zabieg skierowany jest raczej do amatorów szosowej jazdy, jeśli myślimy o ściganiu to kaseta w konfiguracji 11-28 lub 11-25 może okazać się lepszym rozwiązaniem. 

 
 

Niemieccy inżynierowie dopracowali ramę niemal w każdym szczególe. Niezależnie od pokonanego dystansu spisywała się bez zarzutu. Zachowano tutaj wyścigowy charakter i odpowiedni komfort, który zwiększyć można poprzez podniesienie mostka. Długa rura sterowa pozwala manewrować w tym zakresie. Jazda zarówno w dolnym jak i górnym chwycie była wygodna.

Małym zaskoczeniem było bardzo dobre zachowanie kontroli w ciasnych zakrętach, jak i momentach gdzie gwałtownie trzeba było wykonać ruch. Rower momentalnie odpowiadał na nasze wezwanie. Nieco krótsze rury pozytywnie wpłynęły na jego zachowanie i spowodowały, że nie był ospały w czasie jazdy. Docenić trzeba tutaj również wzmocnioną sztywność trójkąta w okolicach suportu. Stawanie w korbach i ruszanie do gwałtownego sprintu nie robi na tym elemencie najmniejszego wrażenia. Sztywność wspomaga również widelec CSL, posiadający taperowaną rurę sterową. Cube rozpędzony do wysokich prędkości pokazał spokój i opanowanie. Pochwalić trzeba też hamulce Ultegra, które momentalnie zatrzymywały rower i pozwalały wytracić prędkość w ułamku sekundy. To ważne, gdyż hamowanie możemy odłożyć do ostatniej chwili przed zakrętem.

 

W nowoczesnych rowerach szosowych równie ważnym aspektem jest również stopień absorbowania drgań. Agree na tym polu pokazał się z niezłej strony, ale trzeba wyraźnie zaznaczyć, że nie jest to sprzęt stworzony na jazdę po brukach. Podstawowe nierówności pokonuje nieźle. W naszych testach wielokrotnie podkreślaliśmy, że koła w tym procesie mają kluczowe znaczenie. Model Mavic Aksium nie radził sobie na tym polu najlepiej, a masywna konstrukcja nie pozwalała wykorzystać pełnego potencjału, jaki drzemał w modelu Agree. Jak już wcześniej wspominaliśmy, jest to dobry zestaw treningowy, natomiast do poważniejszej rywalizacji będziemy musieli zainwestować w coś znacznie lżejszego i sztywniejszego.

 

Podsumowanie 

Cube Agree GTC Race to niewątpliwie rower posiadający wyścigowe DNA. W rzeczywistości prowadzi się bardzo dobrze, jest niezwykle zwrotny, szybki i przede wszystkim prezentuje przyzwoitą wagę, którą łatwo możemy obniżyć. Testy udowodniły, że jest to sprzęt, który z powodzeniem może rywalizować w peletonie. Typowo amatorska konfiguracja kasety i nieco słabsze koła zadowolą amatorów, oprócz tego Cube posiada wszystko co niezbędne do rywalizowania. Za rower wyposażony w kompletną grupę Ultegra u konkurencji będziemy musieli zapłacić znacznie więcej. 

Cube Agree GTC Race 

Cube Agree GTC Race
  • Rama: GTC Monocoque Twin Mold Technology Carbon
  • Widelec: Cube CSL Race Carbon
  • Napęd: Shimano Ultegra 
  • Hamulce: Shimano Ultegra 
  • Koła: Mavic Aksium S 
  • Komponenty: Cube 
  • Siodełko: Selle Italia X1
Katalog 2015  Cube  Szosowe