Test: Giant Reign Advanced 27,5 0 Team

Test nowego modelu fulla Giant Reign Advanced w wersji Team na 27,5-calowym kole.

Drukuj
Giant
Na prostych muldach i w bandach rower prowadzi się stabilnie i lekko. Nie ma się do czego doczepić, a jazda to czysta przyjemność. Bardzo ubolewamy nad brakiem możliwości jazdy w prawdziwych górskich warunkach, gdzie Giant z pewnością pokazałby pełnię swoich możliwości. Bartłomiej Mazurek, Tomasz Wienskowski

Giant Reign Advanced 27,5 kazał czekać na siebie dwa lata, ale było warto. Podczas targów Euro Bike mieliśmy okazję przetestować go w topowej wersji Team, która powinna skraść serca nie tylko zapaleńców enduro.

Galeria Giant Giant Giant,RockShox
Galeria Giant Reign Advanced 27,5 0 Team Zobacz pełną galerię

Co takiego musi być w rowerze, nad którym prace trwały aż dwa lata? W dodatku w kolekcji istniał już wcześniej rower o tej samej nazwie i charakterze? Inżynierowie Gianta twierdzą, że tyle czasu potrzebowali, by stworzyć najlepszy rower w swojej kategorii. Nasz krótki test pozwala sądzić, że nawet jeśli przesadzili, to nieznacznie.

Każdy, kto zna Reigna w jego poprzednich reinkarnacjach, różnice zauważy od razu. Nie chodzi nawet o to, że nowy model ma większe koła (aby zauważyć tę zmianę, trzeba wykazać się czujnym okiem), ale o ogólne wrażenia. Rower stał się... rozłożysty. Wydłużył się i spłaszczył – stary wygląda przy nim niczym składak. Bez urazy – po prostu razi zwartością konstrukcji, z której niczym maszty wystają rura podsiodłowa i kierownica. Niczego takiego nie można powiedzieć o nowej wersji. Wystarczy wspomnieć jedynie, że na długość wszystkie (!) rozmiary urosły o 3 centymetry. Dla porządku dodać można, że Reign dostępny w sklepach będzie w dwóch wersjach - karbonowej (tylko rama główna), czyli Advanced i aluminiowej. Mocnym punktem jest waga ramy aluminiowej, która jest nie tylko lżejsza o 140 gramów od poprzedniej, ale jest również zaledwie 200 gramów cięższa od wersji karbonowej. Giant podaje odpowiednio liczby 2260 i 2460 gramów bez tłumika w rozmiarze M. W wersji kompozytowej to najlżejszy Reign w historii.

Cechy charakterystyczne

Lista jest bogata, bo sprzęt wyposażono chyba we wszystkie cechy nowoczesnego roweru tego typu. Obok wspomnianych już materiałów ramy do wyboru, mamy i koła 27,5 cala (Giant świadomie lansuje je jako jedyny słuszny rozmiar), skok 160 mm, zawieszenie Maestro i parę innych bardziej standardów niż „ekstrasów” takich jak: wewnętrzne prowadzenie linki do sztycy regulowanej, stożkowa rura sterowa, przerzutka przednia direct mount, hamulce post mount, mocowania ISCG05, konwertowalna oś 135/142 mm z tyłu. Rower ma 4 rozmiary do wyboru, włącznie z bardzo długim S (wybierze go pewnie paru amatorów Mki), jak i porządnym XL (gdyby Gee jeździł na Giancie....). Z cech dających się zmierzyć, na drugi rzut oka warto wymienić niższy środek ciężkości, jak i środek suportu, mniejszy przekrok, ale większy rozstaw kół. Wyjątkowy jest widelec, który ma nietypowy offset, wynoszący 46 mm (standard to 42 mm). Z kolei kąt wyprzedzenia widelca to najmodniejsze dziś 65 stopni.

 

Trochę techniki

I człowiek się gubi, choć na szczęście nie w tym przypadku. W końcu Giant zrezygnował z rury sterowej widelca w standardzie Overdrive 2. Mówiąc po ludzku łożyska mają w nowym Reignie zwykłe rozmiary 1-1/8 i 1-1/2 cala, w miejsce 1-1/4 na górze. Jeden problem nietypowego rozmiaru z głowy. Zawieszenie jest dość łatwe do ogarnięcia – to jeden z systemów z tzw. wirtualnym punktem obrotu, tym razem bez ściskania tłumika z obu stron. Ciekawostką jest, że w górnym mocowaniu tłumika znajdują się łożyska, co ma poprawić czułość całości, przede wszystkim na samym początku ugięcia.

Giant
 
Giant,RockShox
 

Topowa wersja

Giant Reign Advanced 27,5 0 Team nie jest dostępny na polskim rynku, tym bardziej cieszy nas fakt, że mieliśmy okazję jeździć na najwyższym modelu z serii, zaznaczmy kosztującego na sąsiednich rynkach 6500 euro. Za równowartość powyższej sumy pieniędzy otrzymamy zestaw na karbonie, napędzany za pomocą Srama XX1/X01, z hamulcami Guide RSC, kołami DT Spline 1501 i amortyzacją Rock Shoxa - Pike RCT3 i Monarch Plus RC3 Debonair z tyłu. Oprócz tego jak zwykle Reverb i Schwalbe. Na naszym rodzimym rynku, dostępna będzie niższa wersja tego modelu, nazwana Giant Reign Advanced 27,5. Ten kosztujący 15.999 zł model, oparty jest o tą samą karbonową ramę, a wyposażony w osprzęt na poziomie SLX/XT z amortyzacją od RockShoxa (Pike RC DP Air 27.5" oraz Monarch Plus DebonAir RT).

Jazda

Miło byłoby móc zabrać sprzęt na poważną wyprawę w góry, przykładowo  na przeprawę przez Andy. Niestety... w ramach Demoday na Eurobike nie było podobnych możliwości, m.in. z powodu kolejki chętnych do roweru. Mimo tego krótka trasa pozwoliła zapoznać się z rowerem i z nim zaprzyjaźnić... oraz nabrać ochoty na więcej.

SRAM
 

 

Testowanym przez nas rozmiarem była M-ka, której długość efektywna górnej rury to aż 620 mm! Tak, to nie pomyłka. Zdecydowanie coraz więcej firm idzie w ślady Mondrakera i modyfikuje swoje rowery w podobny sposób. Na szczęście, choć rower jest długi, to dzięki skróceniu mostka zachowuje proporcje pozwalające sięgnąć do kierownicy. Tu połączenie wspornika o długości 40 mm z długimi rurami sprawia, że wszystko pozostaje pod kontrolą. Inna ciekawostka to fakt, że rower wymaga nietypowych ustawień w tłumiku. Okolice 230 PSI dla kogoś ważącego niespełna 80 kg (z plecakiem i w ciuchach), by uzyskać SAG na poziomie 30 % wzbudza lekkie zdziwienie. Zaskoczenie jest tym większe, kiedy zorientujemy się, że nie wpływa to negatywnie na czułość całości, która jest wzorcowa.

Marzenie... to chyba najlepsze podsumowanie tego, czego na trasie testowej nie dało się zrobić. Marzenie o znalezieniu się gdzieś indziej, by w pełni doświadczyć możliwości roweru. Na prostych bandach i muldach dało się zauważyć stabilność maszyny i łatwość jej prowadzenia, ale już trudno cokolwiek orzec na temat np. wspomnianego offsetu. Tradycyjnie dla Gianta zawieszenie Maestro pracowało aktywnie i czule, a aluminiowy tył ramy był sztywny. Co można powiedzieć o 1x11? W każdym wariancie pracuje bez zastrzeżeń, a prowadnica łańcucha służy głównie do ozdoby. Z kolei nowe hamulce Avid należą do naszych ulubionych - w końcu działają stabilnie.

 

Słowo podsumowania

Niby stary i nowy Reign nazywają się tak samo i nawet system zawieszenia mają identyczny, ale dzielą je lata świetlne. W wersji Team trudno znaleźć wady, szczególnie biorąc pod uwagę krótki czas, który mieliśmy do dyspozycji. Jednego jesteśmy pewni - Giant ma się czym chwalić! 

 

Specyfikacja

Giant Reign Advanced 27,5 0 Team
  • Rama: Advanced-grade composite w/ ALUXX SL rear triangle, 6.3" Maestro suspension
  • Widelec: RockShox Pike RCT3 Dual Position Air w/ 15mm thru-axle, OverDrive steerer, 130-160mm travel
  • Damper: RockShox Monarch Plus Debonair RC3
  • Kierownica: Truvativ Blackbox Boobar, 31.8mm
  • Mostek: Truvativ Holzfeller
  • Sztyca: Rockshox Reverb Stealth, 30.9mm
  • Siodło: Fi'zi:k Tundra M3, K:ium rails
  • Manetki: SRAM XX1 Trigger, Rear only
  • Przerzutka tył: SRAM XX1, Type 2
  • Hamulce: Avid Guide RSC, Hydraulic disc, [F] 200mm [R] 180mm
  • Klamki: Avid Guide RSC
  • Kaseta: SRAM XG1195 10x42, 11-speed
  • Łańcuch: KMC X11SL
  • Korba: SRAM XX1, 32T 
  • Suport: SRAM, Press fit
  • Obręcze: DT Swiss Spline One Wheelset
  • Piasta przód: DT Swiss Spline One Wheelset 15mm
  • Piasta tył: DT Swiss Spline One 142x12mm 
  • Szprychy: DT Swiss Spline One Wheelset
  • Opona przód: Schwalbe Magic Mary, Trailstar, Snakeskin, Double Defense, 27.5x2.35
  • Opona tył: Schwalbe Hans Dampf, Pacestar, Snakestar, Double Defense, 27.5x2.35
  • Cena: 6500 euro

Katalog 2014 Giant Full 650B

 

Producent: www.giant-bicycles.com 

Fot. Tomasz Wienskowski i Bartłomiej Mazurek