XTR Di2 pierwsze wrażenia z jazdy

Jeździliśmy na Shimano XTR Di2

Drukuj
Shimano,Di2,Shimano XTR
Michał Pawlik

Niecały tydzień temu obiecaliśmy Wam relację z pierwszych jazd na nowym XTR Di2 2015. Oto i ona!

Spis treści:

  1. XTR Di2 daje więcej

Nasi wysłannicy pojechali do niemieckiego Albstadt, gdzie na specjalnie zorganizowanym przez Shimano obozie prasowym mieli wraz z dziennikarzami rowerowymi z całego świata bliżej poznać XTR’a Di2 i przekonać się na własnej skórze jak działa nowa, elektroniczna grupa górska.

Miejsce prezentacji wybrano nieprzypadkowo. Na przełomie maja i czerwca 2014 Albstadt gościło na swoich trasach Puchar Świata UCI. To oznacza nie tylko absolutnie najlepsze z możliwych warunki do testowania „królewskiej” grupy, ale również możliwość spotkania ze światową czołówką na codzień korzystającą z nowego dziecka Shimano – z fenomenalnym Julienem Absalon z BMC MTB Racing Team oraz jego wspaniałym rywalem z tras Pucharu Świata Fabianem Giger z Giant Pro XC Team.

 

 

Wprowadzanie elektronicznej zmiany biegów do MTB jest z gruntu ryzykownym pomysłem. Na szosie sprawa jest stosunkowo prosta, ale MTB stawia zupełnie inny poziom wyzwań.  Brud, wibracje praca pod dużym obciążeniem. Choćby taki drobiazg jak zbudowanie przerzutki Shadow Plus - należy utrzymać w ryzach masę, zapewnić funkcjonalność i jednocześnie zastosować zdecydownanie silniejszy niż w konstrukcjach szosowych silniczek elektryczny i zapewnić mu wydajniejsze zasilanie. Kable i baterie należało dobrze schować i zabezpieczyć przed działaniem warunków zewnętrznych, co wymagało od inżynierów z PRO stworzenia dedykowanego do XTR Di2 zestawu komponentów – kierownicy zapewniającej odpowiednie prowadzenie kabli oraz sztycy i mostka umożliwiających schowanie w nich baterii.

Widać, że Shimano doskonale zdawało sobie sprawę na co się porywa nie żałowało czasu i wysiłku, by stworzyć rozwiązanie godne marki XTR. Projektowanie i testy trwały ponad trzy lata! Skąd tyle zachodu? Słusznie uznano, że DOBRZE zrobione górskie Di2 to absolutnie świetny pomysł w MTB.  Kable nie brudzą się jak linki i pancerze, przerzutki zmieniane siłą elektrycznych siłowników zawsze trafiają na właściwą pozycję.

 

 

 
 

Potwierdzają to słowa mistrza świata Juliena Absalona: "Po wielu miesiącach testów i ulepszania, mamy gotowy produkt, który spełnia nasze oczekiwania. Nie mogłem doczekać się ścigania na nowym osprzęcie w Albstadt. Najważniejsze dla mnie to precyzja i szybkość działania – mogę naciskać na pedały i zmieniać przełożenia w tym samym momencie, a to jest bardzo ważne, bo teraz w wyścigach XC przełożenia zmienia się nieustannie."

Trudno może w to uwierzyć, ale z elektroniczną rewolucją jest trochę jak 10-15 lat temu z hamulcami tarczowymi. Początkowo nikt nie sądził, że potrzebne jest coś więcej niż dobrze wyregulowany mechanik. Dziś hamulce hydrauliczne są czymś oczywistym we wszystkich przedziałach cenowych. Czy tak będzie z nowym elektronicznym XTRem? Wszystko na to wskazuje!

Dla tych, którzy mieli już kontakt z Di2 w wydaniu szosowym kultura pracy nowego XTR’a nie powinna być żadnym zaskoczeniem. Naciskasz - jest. Koniec. Nie ważne pod jak dużym obciążeniem chcesz zmienić przełożenie, nie ważne – w górę czy w dół. Naciskasz – jest. Niby nic takiego, tyle, że czego więcej oczekiwać od przerzutek? 

 

XTR Di2 daje więcej

Wystarczy chwila z opracowanym przez Shimano systemem eTube i możemy bez kłopotu modyfikować nasz zestaw przy pomocy programu komputerowego. Dodać przerzutkę, usunąć przerzutkę, dodać manetkę lub zostawić jedną; wybrać, która z dźwigni będzie zmieniała w górę, a która w dół. Możliwe są nawet najdziwniejsze konfiguracje, choćby na przykład lewa manetka zmieniająca biegi tylko w dół i obsługująca obie przerzutki. Można również zdefiniować funkcję Multi Shift – po przytrzymaniu dźwigni zmiany biegów napęd zmieni przełożenie o zadaną ilość biegów.

Shimano,Di2,Shimano XTR
 
 

 

Najlepsze jest jednak Syncro Shift – obsługa dwóch przerzutek przy pomocy jednej manetki! eTube umożliwia ustawienie w dowolny sposób następujących po sobie kombinacji przednia-tylna tarcza, co pozwala na praktycznie idealne dopasowanie napędu do indywidualnych potrzeb zawodnika i trasy! Dzięki Synro Shift możemy skupić się wyłącznie na trasie. Obok precyzji i szybkości działania to jest to, co nas najbardziej zachwyca. Zresztą nie tylko nas. 

Julien Absalon: „Pierwsze testy, jeszcze z prototypami, były sporym wyzwaniem dla mnie i dla Shimano. Wymienialiśmy dużo uwag i opinii, Shimano chciało znać moje zdanie o każdym najmniejszym szczególe. Bardzo interesujące było obserwować, jak zmieniał się produkt, i jak różnił się prototyp od ostatecznej wersji. Na początku nie byłem przekonany do Syncroshift. Zapytałem – czy można to wyłączyć? Tak – to wyłączcie. Ale w końcu spróbowałem i po pół godzinie byłem zachwycony. To coś zupełnie nowego, co daje dużą przewagę. Dobór przełożeń jest idealny. Nie ma dużych skoków na kasecie, a 40 z tyłu w zupełności wystarczy na podjazdy.”

Same manetki działają podobnie do tradycyjnych, mechanicznych, dźwigni. Sterowane jedynie kciukiem, nie wymagają użycia tak dużej siły, jak w mechanicznych grupach. Z drugiej strony, ktoś powie, skoro mamy grupę sterowaną elektronicznie to po co nam dźwignie? Wystarczyłyby przecież guziki. Owszem. Jednak dział rozwoju Shimano, po konsultacjach z zawodnikami, stwierdził, że w MTB nie ma miejsca na przypadkowe kliknięcie, a w trakcie dynamicznie zmieniających się warunków na trasie, uruchomienie dźwigni musi być wyczuwalne. Stąd podobieństwo do rozwiązań znanych z mechanicznych grup. 

 

 

Fabien Giger:  “Dla XTR Di2 nie ma znaczenia, czy jadę po płaskim, czy pod górę. Mogę zmieniać przełożenia pod dużym obciążeniem, a cały napęd pracuje jeszcze płynniej niż dotychczas. To mała przewaga, ale właśnie dzięki takim przewagom wygrywa się wyścigi XC w dzisiejszych czasach. Cieszę się, że mam możliwość korzystania z nowego XTRa.”

Warto podkreślić, że spośród wszystkich ścigających się w PŚ XC na XTR Di2 zawodników jedynie Fabien korzystał z napędu 2x11.

„W niedzielnym wyścigu miałem zamontowane dwie tarcze z przodu. Korzystając z Syncroshift mogłem używać jedynie tylnej przerzutki, nie musiałem martwić się o przód. Zmiana przełożeń sterowana komputerem jest naprawdę płynna, komputer sam wie, kiedy ma wrzucić odpowiednią tarczę z przodu. Można cały czas pedałować, nie patrzeć na napęd i skupić się na jeździe. Z takiego ustawienia korzystałem już wcześniej, podczas treningów i sprawdzało się znakomicie.”

Shimano,Di2,Shimano XTR
 
Shimano,Di2,Shimano XTR
 
Shimano,Di2,Shimano XTR
 
Shimano,Di2,Shimano XTR
 

 

Prawdę mówiąc trudno się dziwić - pojedyncza tarcza z przodu to bardzo specjalistyczne rozwiązanie dla konkretnego zawodnika i pod konkretną trasę. Większość z nas, podobnie jak Fabien, będzie pewnie korzystać z dwóch tarcz z przodu i co warto podkreślić – dzięki Syncro Shift frajda będzie chyba nawet większa niż przy pojedynczym blacie. Tylko wyobraźcie sobie tych 17-19 efektywnych przełożeń zmienianych raz za razem...

Nic dziwnego, że menadżer PR Shimano, Rudy Bouwmesster przekonywał nas: „To wielki dzień dla Shimano i wielki dzień dla kolarstwa górskiego”. Jego (i co tu kryć – również nasz) entuzjazm podzielali również obecni na spotkaniu z prasą zawodnicy.  Tym bardziej, że niedzielny wyścig Julien Absalon wygrał…

Oficjalny debiut i od razu zwycięstwo! Czy rewolucja się udała? Tego jeszcze nie wiemy, ale wszystko na to wskazuje!

Więcej info: www.shimano-polska.com