Orbea Ordu 2016 do triathlonu i czasówek

Drukuj
Orbea

Światło dzienne ujrzała właśnie nowa odsłona flagowej maszyny do walki z czasem hiszpańskiej marki Orbea. Model Ordu to konstrukcja dedykowana do triathlonu i jazdy na czas, dlatego główny nacisk położono w nim na aerodynamikę oraz zminimalizowanie wagi.

Marka Orbea wywodzi się z Hiszpanii, chociaż powinniśmy raczej doprecyzować - wywodzi się z Kraju Basków. Firma bowiem, podobnie jak wszyscy Baskowie, mocno akcentuje swoją odrębność. Dlatego też flagowy model do jazdy na czas, który automatycznie dedykowany jest triathlonistom, nazwany został Ordu, co w języku baskijskim znaczy "moment". Ordu na 2016 rok to już 4 generacja aerodynamicznego bolidu stajni Orbea. Pierwsza odsłona Ordu do ofery firmy zawitała już w 2007 roku.

Nowe Ordu wychodzi na przeciw oczekiwaniom triathlonistów, ale również jest używane w zawodowym kolarstwie. Na modelu podczas etapów jazdy na czas ścigają się chociażby kolarze grupy Cofidis, walczący obecnie na trasach Tour de France. Czym charakteryzuje się nowa odsłona czasowej maszyny Orbei?

 

 

Aerodynamiczny frameset

Widelec nowego Ordu uwzględnia nie tylko znane z podobnych konstrukcji rozwiązania podnoszące aerodynamikę, tj. płaskie i odpowiednio wyprofilowane widełki. Projektanci zauważyli, że ruch koła w połączeniu z szerszymi oponami i felgami zakłóca przepływ powietrza w okolicach korony widelca. Dlatego też widelec w tej części został poszerzony, pozwalając na swobodny przepływ powietrza, co nie zakłóca aerodynamiki całości - rozwiązanie to nazwano Freeflow.

 

 

Drugim rozwiązaniem zastosowanym w Ordu w celu zmniejszenia oporów powietrza jest tzw. Mini Taper, czyli zmiana rozmiarów główki ramy, w celu pomniejszenia jej powierzchni czołowej, generującej opór. Według projektantów Orbei powszechnie stosowana taperowana sterówka z dolnym łożyskiem 1,5" znacząco zaburza aerodynamikę. Dlatego w Ordu spotkamy trapezową główkę o wymiarach 25.4 x 28.6 mm. Automatycznie zmianom poddana została również rura sterowa widelca. Mniejsza powierzchnia czołowa główki ramy pozwoliła na około 10 % zmniejszenie oporów powietrza w tym elemencie.

Poszczególne rury ramy Ordu posiadają profile zaprojektowane przez naukowców z baskijskiego Uniwersytetu Monodragon, któremu to też zawdzięczają swoją nazwę. Profile rur Monodragon przypominają przekrój skrzydła samolotu, oferując optymalny przepływ powietrza.

 
 

 

Materiały i pozostałe cechy

Frameset Ordu to oczywiście konstrukcja w pełni karbonowa, wykonana z włókien OMP, zapewniających według producenta świetną sztywność i sprężystość, która optymalnie tłumi drgania. Co ciekawe, Ordu posiada wiele otworów do mocowania akcesoriów takich jak np. koszyki na bidon (system Multiple Mouting), co pozwoli jeszcze bardziej przystosować rower do naszych preferencji.

 

 

Rama współpracuje zarówno z tradycyjnym osprzętem mechanicznym, jak i grupami elektronicznymi. Wszystkie przewody poprowadzono oczywiście wewnątrz ramy, która ponadto wyposażona została w suport typu Press-Fit.

Ordu oferowany będzie w bogatej rozmiarówce (od XS do XL), ponieważ w jeździe na czas idealne dopasowanie roweru jest szczególnie ważne. 

Dokładne ceny oraz specyfikacje nie zostały jeszcze ujawnione. Chociaż zaprezentowany właśnie model na 2016 rok w hierarchii producenta stoi wyżej niż poprzedni ORDU z 2012 roku, to jednak warto pamiętać, że rowery Orbei były jedną z najbardziej korzystnych pod względem ceny w segmencie triathlonowym (ceny rozpoczynały się od 9 tys. zł). Podobnie ma być z nową, wyższą generacją ORDU. 

 

 

 

Dystrybutor: www.pol-sport.com