Tour de Pologne na biało-czerwono?

16 Polaków na starcie 72. Tour de Pologne

Drukuj
Tour de Pologne
Kolarze Reprezentacji Polski przedstawiani są kibicom w Gdańsku Sirotti

Szesnastu biało-czerwonych stanie na starcie tegorocznej edycji Tour de Pologne. Wśród nich faworyt wyścigu, Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step), a także kolarze z Reprezentacji Polski.

W porównaniu do ubiegłego roku na starcie stanie o dwóch naszych reprezentantów mniej, jednak nie oznacza to, że szanse na zwycięstwo, czy też podium w wyścigu są mniejsze. Wręcz przeciwnie, w tym roku kilku biało-czerwonych ma szanse na wysokie lokaty w klasyfikacji generalnej i z pewnością będą  odgrywać pierwszoplanowe role w kluczowych momentach wyścigu.

Jednym z faworytów wyścigu jest Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step), aktualny Mistrz Świata. Polak wycofał się z Tour de France jeszcze przed alpejskimi etapami, by móc odpocząć przed Tour de Pologne. Do Polski Kwiatkowski przyjechał zrekompensować sobie niepowodzenia z Wielkiej Pętli i tutaj ma szanse na walkę o podium, a nawet zwycięstwo. Góry na 5. i 6. etapie Kwiatkowski jest w stanie przejechać z najlepszymi, ewentualnie z minimalną stratą, a na ostatniej czasówce w Krakowie kolarz Etixx-Quick Step powinien dołożyć kilkanaście sekund swoim najgroźniejszym rywalom. Jak w większości przypadków, w najważniejszych wyścigach z kalendarza, Kwiatkowskiemu pomagać będzie jego kolega, Michał Gołaś, który także znalazł się w składzie ekipy Etixx-Quick Step na Tour de Pologne.

W innej sytuacji jest Przemysław Niemiec (Lampre-Merdia). Kolarz Lampre-Merida gorzej od Kwiatkowskiego jeździ na czas i już w górach, na dwóch etapach – do Zakopanego i Bukowiny Tatrzańskiej – będzie musiał wypracować sobie taką przewagę, by na ostatniej czasówce nie musieć martwić się o rywali. Z jednej strony będzie mu ciężej, bo czasówka o długości 25 kilometrów może wprowadzić spore zmiany, z drugiej jednak, w górach będzie miał sporo okazji do ataku i nadrobienia nad przeciwnikami. Niemiec w ubiegłym roku początek sezonu miał słabszy, ale wrócił do formy, zajmując piąte miejsce w Tour de Pologne.

W ekipie CCC Sprandi Polkowice znalazło się trzech Polaków –Marek Rutkiewicz i Maciej Paterski, którzy będą mieli mocne wsparcie w górach, a także Adrian Kurek, który walczyć będzie o zwycięstwa na sprinterskich finiszach. Rutkiewicz już po raz trzynasty stanie na starcie Tour de Pologne – siedmiokrotnie plasował się w pierwszej dziesiątce wyścigu, najwyżej był, a w ubiegłym roku uplasował się na 11. miejscu, a najwyżej był 4. Paterski, z kolei, w tym sezonie błysnął formą, zajmując m.in. 6. miejsce w Vuelta a Murcia, 22. miejsce w Milan-Sanremo, 9. miejsce w Amstel Gold Race, wygranym przez Kwiatkowskiego i wygrał etap Volta a Catalunya i klasyfikację generalną Wyścigu dookoła Chorwacji. W ubiegłym roku wygrał klasyfikację górską Tour de Pologne.

Jest też dwójka kolarzy Tinkoff-Saxo. W ekipie ubiegłorocznego zwycięzcy z numerem 1. i 2. wystartują Maciej Bodnar i Paweł Poljański. Bodnar do ścigania wraca po kontuzji, którą odniósł w Kalifornii i były wielokrotny Mistrz Polski w jeździe na czas ma szanse pokazania się na czasówce w Krakowie, a wcześniej z powodzeniem może pracować dla Poljańskiego. 25-letni kolarz ma szanse powalczyć o swój życiowy sukces – pod nieobecność Majki to on może powalczyć o zwycięstwo i choć nominalnym liderem Tinkoff-Saxo ma być Robert Kiserlovski, to jednak przy dobrej postawie Poljańskiego to na niego może pracować cała ekipa, w tym także Bodnar.

Ale tegoroczny Tour de Pologne dla polskiego kibica powinien być ciekawy od samego początku. Jeszcze przed wjazdem peletonu w góry, kibice mogą liczyć na aktywną jazdę naszych kolarzy. Jak co roku, na Tour de Pologne zaproszona została także Reprezentacja Polski i to kolarze w biało-czerwonych strojach zawsze inicjują ucieczki w pierwszych dniach wyścigu i są najaktywniejszymi kolarzami na poszczególnych etapach. Aktywnej jazdy możemy się spodziewać także w tym roku – kilku młodych kolarzy w składzie reprezentacji Polski z pewnością będzie chciało się pokazać, gdyż jest to dla nich ogromna szansa na promocję, natomiast ci bardziej doświadczeni będą walczyć o wysokie lokaty na finiszach i premie do klasyfikacji górskiej. Paweł Bernas, Paweł Franczak, Kamil Gradek, Adam Stachowiak mogą próbować swoich sił w ucieczkach, nie tylko na pierwszych etapach, natomiast Kamil Zieliński powinien włączyć się w walkę sprinterów. Tomasz Marczyński, aktualny Mistrz Polski, to dwukrotny zwycięzca klasyfikacji górskiej Tour de Pologne, choć tym razem może się pokusić także o walkę w klasyfikacji generalnej. W górach widoczny może być też Dariusz Batek, choć bardziej jako pomocnik dla Marczyńskiego, ale jego pomoc będzie nieoceniona. Ostatni etap, jazda indywidualna na czas, to możliwość pokazania się dla aktualnego Mistrza Polski w tej specjalności, Marcina Białobłockiego.