LBL: Finisz dla Valverde

Drukuj
Alejandro Valverde (Movistar) triumfuje na trasie 101. edycji Liege-Bastogne-Liege Sirotti

Alejandro Valverde (Movistar) wygrał sprinterski finisz z niewielkiej grupki na mecie Liege-Bastogne-Liege. Za plecami Hiszpana finiszowali Julian Alaphilippe (Etixx-Quick Step) i Joaquin Rodriguez (Katiusza).

Valverde wygrał swój drugi ardeński klasyk w tym tygodniu. Wcześniej Hiszpan triumfował we Fleche Wallonne, a dziś okazał się najszybszy na mecie w Ans, gdzie kończył się Liege-Bastogne Liege, i odniósł trzecie w karierze zwycięstwo w belgijskim wyścigu. Hiszpan, mimo braku kolegów z ekipy na ostatnich kilometrach wyścigu, bardzo czujnie jechał na ostatnim podjeździe przed metą, najpierw kasując atak Daniego Moreno (Katiusza), a potem wygrywając sprinterski pojedynek z grupki faworytów, jaka utworzyła się na Cote de Saint-Nicolas. Nie było w niej Michała Kwiatkowskiego (Etixx-Quick Step), który nie wytrzymał tempa podjazdu na 8 kilometrów przed metą, i choć potem długo gonił czołówkę, to jednak nie był w stanie dogonić rywali i ostatecznie ukończył wyścig na 21. miejscu.

Polak kończy tegoroczne zmagania w Ardenach z jednym zwycięstwem na koncie. Na początek rywalizacji Kwiatkowski wygrał Amstel Gold Race, by potem zająć 33 miejsce we Fleche Wallonne. W ubiegłym roku kolarz Etixx-Quick Step rozpoczął od piątego miejsca i potem dwa razy stał na podium.

O godzinie 10.17 200 kolarzy wystartowało z Place Saint-Lambert z centrum Liege na trasę 101. edycji najstarszego na świecie wyścigu kolarskiego, Liege-Bastogne-Liege. Wśród nich m.in. Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step), który zaliczany był do grona faworytów wyścigu, a także Michał Gołaś (Etixx-Quick Step), Rafał Majka i Paweł Poljański (obaj Tinkoff-Saxo) i Bartosz Huzarski (Bora-Argon 18).

Pierwszy atak nastąpił tuż po sygnale do startu ostrego, ale akcja Valerio Contiego (Lampre-Merida) szybko została skasowana. Uciekinierzy chcieli wykorzystać pierwsze kilometry wyścigu, zanim jeszcze zaczną się podjazdy, do sformowania ucieczki, jednak mimo licznych prób, peleton nie pozwalał na żadne akcje. Siedmioosobowa ucieczka zawiązała się po 18 kilometrach jazdy, ale także ta akcja nie przyniosła efektów i została zakończona przez peleton 4 kilometry dalej.

Dopiero po 30 kilometrach skutecznie zaatakowali, Matteo Montaguti (Ag2R La Mondiale), Diego Ulissi (Lampre-Merida), Otto Vergaerde (Topsport Vlaanderen Baloise), Clement Chevrier (IAM Cycling), Marco Minnaard (Wanty Groupe Gobert), Anthony Turgis (Cofidis), Cesare Benedetti (Bora-Argon 18) i Rasmus Quaade (Cult Energy),  a peleton tym razem odpuścił ten atak i po 10 kilometrach jazdy uciekinierzy mieli już trzy minuty zapasu nad grupą zasadniczą. Szybko ją powiększyli, do prawie 8 minut kilka kilometrów dalej. Wtedy do pracy na czele peletonu zabrali się kolarze Europcar i utrzymywali dystans do czołówki na stałym poziomie. Moreno Hofland (LottNL-Jumbo) i Reinier Honig (Bora-Argon 18) rzucili się w pogoń za uciekinierami, ale długo jechali w zawieszeniu pomiędzy dwiema grupami, nie mogąc dołączyć do czołówki i ostatecznie spłynęli do peletonu.

Pierwszy sklasyfikowany podjazd na trasie – Cote de la Roche-en-Ardenne (na 79km) – uciekinierzy minęli z przewagą prawie 6 minut nad peletonem, w którym cały czas pracowali kolarze Europcar. Na kolejnych kilometrach do pracy na czele włączyły się ekipy Katiuszy i Lotto Soudal, szybko zmniejszając straty do czołówki. Na cote de Wanne (na 169km) z czołówki odpadli Chevrier, Quaade i Vergaerde, zostawiając już tylko piątkę kolarzy na czele, których jednak przewaga spadła już poniżej minuty i pewne było, że ich akcja niedługo się skończy. Tym bardziej, że faworyci wyścigu powoli przesuwali się do przodu, gdyż peleton zbliżał się do pierwszego kluczowego podjazdu – Cote de Stockeu (na 175,5km). Tam z grupy zasadniczej, prowadzonej przez Astanę, wyskoczyło kilku kolarzy – m.in. Andriry Grivko (Astana), Gorka Izagirre (Movistar), czy Simon Yates (Orica GreenEdge), dołączając po zjeździe do czołowej grupki, ale już na kolejnym wzniesieniu, Cote de Haute-Levee, gdy do mety pozostało nieco ponad 70 kilometrów peleton przegrupował się i po kilku atakach i kolejnych zmianach tempa, na czele wyścigu jechali Michele Scarponi i Tanel Kangert (Astana), Manuele Boaro (Tinkoff-Saxo), Julian Arredondo (Trek Factory Racing) i Johan Chaves (Orica GreenEdge), mając jeszcze do pokonania kilkaset metrów podjazdu i kilkunastosekundową przewagę nad peletonem. 

Podjazd pod col du Rosier, ze szczytem na 59 kilometrów przed metą, uciekająca piątka rozpoczęła z przewagą 20 sekund nad zasadniczą grupą, w której mocno pracowali kolarze Katiuszy, Etixx-Quick Step i Lampre-Merida. Kangert i Scarponi szybko podkręcili tempo, zabierając ze sobą jedynie Chavesa. Wysoko w peletonie jechał Kwiatkowski, tuż za kolarzami Movistar, Katiuszy i Tinkoff-Saxo.

Po zjeździe przewaga uciekającej trójki wzrosła do ponad minuty, mimo zorganizowanej pogoni peletonu, w którym na 40 kilometrów przed metą doszło do gigantycznej kraksy, w której leżeli m.in. Nicolas Roche (Team Sky), Dan Martin (Cannondale-Garmin), Simon Gerrans (Orica GreenEdge), Frank Schleck (Trek Factory Racing), Yukira Arashiro (Japonia).

Niedługo potem peleton rozpoczął podjazd pod Cote de La Redoute i szybko na czoło wyszli kolarze Etixx-Quick Step, dyktując tempo dla Kwiatkowskiego. W tym samym momencie w kolejnej kraksie leżał Gerrans i jego szanse na ukończenie wyścigu zmalały. Na La Redoute Kangert został doścignięty przez peleton po tym, jak skończył pracować w ucieczce. Scarponi i Chavez kontynuowali jazdę.

Gonili ich kolarze katiuszy, którzy napędzali peleton, i na 24 kilometry przed metą skasowali odjazd Włocha i Kolumbijczyka. Na Cote de la Roche-aux-Faucons zaatakował Roman Kreuziger (Tinkoff-Saxo), za którym ruszył Giampaolo Caruso (Katiusza). Kilometr dalej skoczył Jakob Fuglsang (Astana) i po krótkim pościgu dołączył do czołowej dwójki, a dalej jechali kontraktujący Giovanni Visconti (Movistar), Rui Costa (Lampre-Merida), Dani Moreno (Katiusza), Romain Bardet (Ag2R La Mundiale) i Julian Alaphilippe (Etixx-Quick Step).

Pomiędzy dwiema grupkami peletonem, mocno już uszczuplonym, różnice były kilkunastosekundowe, gdy zbliżali się do ostatniego podjazdu na trasie, Cote de Saint-Nicolas, na 5 kilometrów przed metą. W międzyczasie nad trasą zaczął padać deszcz, czyniąc drogi niebezpiecznie śliskimi. Bardzo mocno w peletonie pracował Zdenek Stybar (Etixx-Quick Step), dyktując tempo dla Kwiatkowskiego. U podnóża Cote de Saint-Nicolas na czoło grupy wyszedł Alejandro Valverde (Movistar), a potem Vincenzo Nibali (Astana) I szybko skasowali trzyosobową ucieczkę, choć tempo w grupie faworytów wciąż nadawał dośćignięty. Z peletonu odpadł Philippe Gilbert (BMC Racing Team) iThomas Voeckler (Europcar), a nieco dalej w grupie faworytów jechał Kwiatkowski, powoli tracąc kontakt z czołówką.

Na szczycie wzniesienia Kwiatkowski zameldował się kilkanaście sekund za czołówką, jadąc z kilkoma innymi rywalami. Polak nadawał tempo pogoni, ale na ostatnich 5 kilometrach nie był w stanie zlikwidować kilkunastosekundowej straty i nie liczył się w walce o zwycięstwo.

Kilkunastoosobowa grupka, w której byli m.in. Joaquin Rodriguez i Dani Moreno (Katiusza), Alejandro Valverde (Movistar), Romain Bardet (Ag2R La Mondiale), Julian Alaphilippe (Etixx-Quick Step), Roman Kreuziger (Tinkoff-Saxo) czy Costa, do ostatniego kilometra dojechała razem, bez ataków. Właśnie wtedy, gdy droga już wiodła nieco pod górę, zaatakował Moreno, szybko zyskując około 50 metrów przewagi wobec biernej postawy rywali. Dopiero na 500 metrów przed metą w pościg za rodakiem ruszył Valverde, ale błyskawicznie usiadł mu na koło inny kolarz Katiuszy, Rodriguez. Chwilę potem do liderów dojechali pozostali kolarze z grupki, razem wyjeżdżając na ostatni zakręt.

Finisz był otwartą sprawą, a o zwycięstwo walczyło kilku kolarzy. W najlepszej pozycji był jednak Valverde, który rozpoczął sprint z pierwszej pozycji i już nie oddał rywalom prowadzenia. Za jego plecami toczyła się walka o drugie miejsce. Zza pleców Costy wyskoczył Alaphilippe i mocnym finiszem pokonał Rodrigueza, ale nie był już w stanie wyprzedzić Valverde, który sięgnął po trzecie w karierze zwycięstwo w Liege-Bastogne-Liege.

Pełne wyniki wkrótce.

Wyniki:

  • 1    Alejandro Valverde (Spa) Movistar Team    6:14:20     
  • 2    Julian Alaphilippe (Fra) Etixx - Quick-Step          
  • 3    Joaquim Rodriguez (Spa) Team Katusha          
  • 4    Rui Costa (Por) Lampre-Merida          
  • 5    Roman Kreuziger (Cze) Tinkoff-Saxo          
  • 6    Romain Bardet (Fra) AG2R La Mondiale          
  • 7    Sergio Luis Henao (Col) Team Sky          
  • 8    Domenico Pozzovivo (Ita) AG2R La Mondiale          
  • 9    Jakob Fuglsang (Den) Astana Pro Team          
  • 10    Daniel Moreno Fernandez (Spa) Team Katusha

pokaż pełną listę