PŚ CX: Dominacja Van der Haara

Van der Haar o prawie pół minuty pokonał Kevina Pauwelsa (Sunweb Napoleon Games) i swojego rodaka, Corne Van Kessela (Telenet Fidea), choć w trakcie wyścigu jego przewaga wynosiła nawet ponad minutę. Kontrolujący sytuację kolarz Giant-Shimano na ostatnim okrążeniu nie podejmował już ryzyka i jechał, by dowieźć do mety zwycięstwo, ale linię mety i tak minął niezagrożony. Za jego plecami niemalże przez cały wyścig trwała zacięta walka o podium, z której zwycięsko wyszedł Pauwels. Belg jeszcze w pierwszej części wyścigu, jadąc razem z Van der Haarem, zaliczył upadek i to przesądziło o losach rywalizacji w Valkenburgu. Od tego momentu Holender jechał samotnie na czele, z każdym okrążeniem powiększając swoją przewagę, natomiast rywalom pozostała już walka tylko o drugie miejsce. Aktywni byli kolarze Telenet Fidea – Tom Meeusen, a także długo goniący czołówkę Thijs Van Amerongen i Korne Van Kessel, którzy w końcówce walczyli z dwójka Sunweb Napoleon Games – Pauwelsem i Klaasem Vantornoutem. Te dwie ekipy podzieliły się ostatecznie miejscami na podium.

Pechowo rywalizację w Pucharze Świata rozpoczął Sven Nys (Crelan AA Drink). Mistrz Belgii, który długo jechał w grupce pościgowej, na 6., 7. pozycji, miał defekt w drugiej połowie wyścigu i spadł o kilkanaście miejsce, a ostatecznie na ostatniej rundzie wycofał się z rywalizacji.

Wyścig w holenderskim Valkenburgu, rozpoczynający zmagania w tegorocznej serii Pucharu Świata, przebiegał w iście letniej pogodzie. Kolarze ścigali się przy bezchmurnym niebie i temperaturze 21 stopni Celsjusza, jednak trasa miejscami była błotnista i grząska, choć nie miało to dużego wpływu na rywalizację. Początek wyścigu tradycyjnie oznaczał walkę o pozycję na czele peletonu, a zwycięsko wyszedł z niej Van der Haar, który praktycznie już do mety nie oddał prowadzenia. Za Holendrem jechali Marcel Meissen (Kwadro Stannah), Francis Mourey (FDJ.fr), Sven Nys (Crelan AA Drink), czy Pauwels, ale kolarz Giant-Shimano nie zamierzał czekać na swoich rywali i już po kilkuset metrach oderwał się od peletonu. W pościg za nim ruszyli Tom Meeusen (Telenet Fidea) i Gianni Vermeersch (Sunweb Napoleon), ale ten został potem zmieniony przez swojego kolegę z ekipy, Pauwelsa.

Już na początku drugiego okrążenia Van der Haar miał 6 sekund przewagi nad Meeusenem i Vemreerschem, a 12 sekund za liderem jechał peleton, w którym byli pozostali faworyci wyścigu. W połowie tej rundy Meeusen i Pauwels doszli do lidera, tworząc trzyosobową czołówkę, która jechała z przewagą kilkunastu sekund nad grupą pościgową, prowadzoną przez Mourey i Philippa Walslebena (BKCP Powerplus). Niemiec szybko wysunął się na czwarte miejsce i samotnie gonił czołówkę, a za jego plecami pościg prowadzili Klaas Vantornout (Sunweb Napoleon Games) i Nys.

Kluczowa dla losów rywalizacji była czwarta z dziewięciu runda. To właśnie wtedy, jadąc tuż za Van der Haarem, Pauwels upadł na jednym z szybkich zjazdów i stracił kontrakt z rywalem. Szybko dojechał do niego Meeusen, ale strata tej dwójki do lidera była już kilkunastosekundowa. Od tego momentu Van der Haar rozpoczął samotną jazdę po zwycięstwo, z każdym okrążeniem powiększając swoją przewagę. Do Meeusena i Pauwelsa zbliżał się Walsleben, ale Niemiec, choć miał rywali na wyciągnięcie ręki, nie mógł złapać z nimi kontaktu. Pozostali rywale, z Nysem i Vantornoutem na czele, tracili już 37 sekund, choć dużą aktywność w tej grupce przejawiali dwaj kolarze Telenet Fidea – Van Amerongen i Van Kassel oraz Vantornout, którzy ruszyli w pogoń za rywalami.

Na trzy rundy do końca wyścigu do Pauwelsa i Meeusena dołączył Walsleben z Vantornoutem. Chwilę wcześniej defekt wyeliminował z walki o podium Nysa, któremu po zjeździe zakleszczył się łańcuch i Belg stracił sporo czasu, by wrócić na trasę. W tym momencie prowadzenie Van der Haara było już niezagrożone, bo Holender miał ponad minutę zapasu nad pogonią i zwycięstwo niemalże w kieszeni. Ciekawie za to zapowiadała się walka o drugie miejsce – tuż przed rozpoczęciem ostatniego okrążenia do czwórki z Meeusenem, Pauwelsem, Vantornoutem i Walslebenem dojechali Van Amerongen i Van Kessel, tworząc grupę, która miała stoczyć walkę o podium. Także i w tym przypadku o miejscach decydował błąd kolarza. Na jednym z zakrętów Meeusen niemalże wjechał w barierki, blokując rywali za plecami, a Pauwels i Van Kessel odjechali. Więcej sił zachował kolarz Sunweb Napoleon Games, który odjechał rywalowi na kilkanaście metrów i ze stratą 26 sekund do Van der Haara minął linię mety. Za nim rywalizację kończyli Van Kessel, Vantornout, Meeusen, Van Amerongen i Walsleben.

Jedyny Polak w stawce, Mariusz Gil (Corendon – Kwadro), zajął 36. miejsce ze stratą 1 okrążenia do zwycięzcy.