Poland Bike: koniec sezonu w Wawrze

Trasa została poprowadzona w interwałowym jak na okoliczne warunki Mazowieckim Parku Krajobrazowym, który jest usiany sporymi wydmami. Dla startujących przygotowano 3 dystanse: 8 km Fan, 25 km Mini i 47 km Max. Na najdłuższym z nich zwyciężyli Grzegorz Maleszka (Renault Team) oraz Anna Urban (Kettler Bike Team).

Anna Urban:

„W niedzielę odbył się finałowy wyścig cyklu Poland Bike. Od tego startu zależała moja pozycja w klasyfikacji generalne. Było już pewne, że pierwsze miejsce należy do Kasi Pakulskiej z TRW Cloudware Team. Walka miała rozegrać się o dwa kolejne stopnie podium. Od samego startu narzucono mocne tempo i nie zanosiło się na łatwy wyścig. Pomimo, iż udało nam się z Kasią Pakulską oderwać od reszty dziewczyn wiedziałyśmy, że będą atakować. Mniej więcej w połowie dystansu dojechała do nas Dorota Rajska i w tym składzie utrzymywałyśmy się prawie do końca wyścigu. Na finiszu dzięki współpracy z Kasią zgubiłyśmy Dorotę i razem przecięłyśmy linię mety. Trasa wyścigu była mocno interwałowa. Duża ilość korzeni i piachu uniemożliwiała nawet spokojne wyjęcie bidonu. Cały czas pełna koncentracja i kontrola sytuacji. Pomimo, iż wyścig nie był w górach, a profil trasy raczej płaski, był to dla mnie jeden z cięższych wyścigów tego sezonu. Chyba zmęczenie powoli daje się we znaki ;-)Teraz czas na zasłużony odpoczynek i planowanie kolejnego sezonu.”

Katarzyna Skura (Kolarski.eu Team) – 1 msc. Open Mini:

„Ostatni start... Szkoda, że ostatni. Bo jak się mówi: apetyt rośnie w miarę jedzenia. Sezon uważam za bardzo udany. Wiadomo, było parę niedociągnięć. Ale na błędach się uczymy i w przyszłym sezonie poprawki będą naniesione J. Trasa ostatniego maratonu niezwykle udana. No ale jest to mój treningowy rejon. Do Wawra na przejazdy i szaleńcze gonitwy jeżdżę sobie co najmniej raz w tygodniu. Kocham te okolice. A tamtejszą mtb trasę znam jak własną kieszeń. I ta właśnie "kieszeń" poprowadziła mnie do zwycięstwa. Wszystkie trudniejsze single i problematyczne miejsca z piachem czy podjazdami nie stanowiły żadnego problemu. Wiedziałam i spodziewałam się, co i gdzie może mi sprawić kłopot i gdzie można wyprzedzić, by potem nie stać w korku. Super zabawa na pełnym gazie cały czas. Tempo nie spadało, a nogi kręciły wyjątkowo bez zarzutu. Jedynie oczy zerkały w tył, czy konkurentka z Olsh-a nie dojeżdża. Udało się uciec silnej konkurencji. A zabawa była po samą metę. To była perfekcyjna trasa ze sporą ilością singli i miejsc dających możliwość wykazania się dobrą techniką. I co najważniejsze... nie sprawiła mi żadnych problemów. Była idealnie oznaczona. O zgubieniu ścieżki nie było mowy. Wielkie podziękowania dla ekipy Poland Bike za to. Świetna impreza, doskonała atmosfera. Uśmiechy i radości. Finał sezonu wprost wyśmienity. Dziękuję wszystkim zawodnikom za rywalizację i atmosferę. Aż miło być z Wami. I wielkie podziękowania za fantastyczny sezon organizatorom Poland Bike Marathon!”

Błażej Hańderek (Maro Sport MTB Team) – 3 msc. Open Mini:

„Trasa wymagająca, pomimo chłodnego dnia gorąca atmosfera. Już przed startem porządna rozgrzewka. Trasa wspaniała, jedna z lepszych, interwałowa. Na takiej akurat dobrze się czuję. Na rozjeździe Max/Mini jechałem niestety na drugiej pozycji, prawie do końca. Dopiero na końcówce wjechałem w głęboki piach, wtedy straciłem jedną pozycję. W efekcie ukończyłem  trzeci open, a pierwszy w M4,dokładnie tak samo jak generalkę.”