Arkadiusz Jusiński wygrywa w Płocku

Drukuj
Lotto Poland Bike Marathon w Płocku Zbigniew Świderski

Siódma z siedemnastu edycji Lotto Poland Bike Marathon już za nami. W ostatnią niedzielę ponad 700 startujących zawitało do Płocka, gdzie ścigano się na jednej z trzech tras.

Wybierać można było jak zawsze spośród następujących wariantów: 7 km Fan, 34 km Mini oraz 54 km Max. Trasę usytuowano tuż przy brzegu Jeziora Włocławskiego. Najdłuższy dystans najszybciej pokonał Arkadiusz Jusiński z grupy Renault Team:

 

Gród Płock przywitał nas piękną pogodą, cudnymi widokami oraz doborową obsadą zawodników na linii startu. Pierwsze kilometry trasy szerokie i bardzo szybkie przejechałem spokojnie, kontrolując poczynania rywali. Zabawa zaczęła się na pierwszym podjedzie gdzie zaatakował Jarosław Wolcendorf wypracowując sobie niewielką przewagę nad resztą grupy. Brakowało chętnych do pościgu, więc postanowiłem zaatakować i po chwili byłem już za Jarkiem. Do mety było jeszcze daleko, nasze tempo spadło i dołączyła do nas grupka pościgowa. Jechaliśmy coraz wolniej i zaczęli dojeżdżać kolejni zawodnicy. Wykorzystałem dłuższy odcinek piaskowej drogi i po raz drugi zaatakowałem na 28 kilometrze trasy. Tym razem już samotnie. Po 7 kilometrach moje harce zostały skasowane i dołączyło do mnie 4 kolarzy. W dalszym ciągu czułem się dobrze i powiedziałem sobie do trzech razy sztuka. Na 45 kilometrze (techniczny przejazd w lesie zakończony podjazdem w wąwozie) postanowiłem zaatakować i po raz kolejny zerwałem resztę zawodników (dziękuję Jarkowi za zachowanie fair play w wąwozie, gdzie nie starał się mnie blokować, a wręcz umożliwił wyprzedzenie. Brawo za postawę!). Przez ostatnie 14 kilometrów starłem się utrzymać równe mocne tempo i tym samym powiększyć przewagę nad rywalami. Na ostatnim podjeździe pod skarpę wiedziałem już, że się udało szczęśliwy i zadowolony przekroczyłem linię mety. Dla drużyny Renault Team był to kolejny dobry start; jako Team trzeci raz z rzędu zajęliśmy pierwsze miejsce i w klasyfikacji generalnej Drużyn umocniliśmy się pierwszej pozycji. Gratuluje całej ekipie Renault Team za sportową postawę. Podziękowania dla Adama Starzyńskiego  za rewelacyjne przygotowanie, gdyby nie jego myśl szkoleniowa nie byłoby tego sukcesu”

 
 

 

Anna Urban (Kettler Bike Team) – 2 msc. Open Max:

W niedzielę miałam przyjemność startu na siódmej edycji Poland Bike w Płocku. Trasa była w porównaniu z poprzednimi bardziej wymagająca, co mnie cieszy. Miła odmiana po ostatnich, kompletnie płaskich etapach. Sekcje w lesie, a szczególnie podjazdy w wąwozach rewelacyjne. Było co jechać i gdzie się zmęczyć. Dodając do tego piekielny upał, termometr momentami wskazywał 30 stopni, dostaliśmy niezły wycisk. Organizacja wyścigu jak zawsze na najwyższym poziomie .Trasa świetnie oznaczona, komunikaty przy niebezpiecznych odcinkach, do niczego nie można się było przyczepić. Tym razem udało mi się wywalczyć drugie miejsce Open, przegrywając z Kasią Pakulską. Czekam na etap Świętokrzyski, więcej górek i mam nadzieję rewanż na mojej rywalce JTymczasem czas na krótką regenerację i kilka startów w formule XC.

Paweł Pięta (Rafako MTB Team) - 2 msc. Open Mini:

"Trasa Polandbike w Płocku jest mi już dobrze znana bo startowałem na niej w ubiegłym roku, lecz nie potrafiłem sobie wyobrazić zmian. Prowadzila przez malownicze tereny; nie brakowało szutrowych odcinków, singli leśnych oraz krótkich, sztywnych podjazdów. Dodatkowym atutem była rewelacyjna pogoda. Chciałem powtórzyć wynik z ubiegłego roku, ale strategicznie nie do końca wyszło, gdyż po rozjeździe kilkaset metrow przede mną i Markiem Długołęckim oraz kolarzem Rexony uciekał zwycięzca Mini. Próbowaliśmy nie forsować się i powoli odrabiać straty, a na decydującym podjeździe na Skarpie chciałem z całych sił dogonić uciekiniera. Zabrakło  jednak sił na finiszu i nogi całkowicie odmówiły posłuszeństwa. Mimo to udało się uzyskać 2 miejsce Open. Gratuluję zwycięzcy oraz dziękuję za wspólną jazdę Markowi".

Dorota Rajska (TrackCycling.pl) - 2 msc. Open Mini:

"Płock to moja ulubiona trasa na Mazowszu. Pomimo, że w większości płaska miała bardzo ciekawe zjazdy i kilka mocnych podjazdów. Piachu było mało i co najważniejsze nie było przełajów po trawie. O ile bardzo lubię single tracki to cieszę się, że tym razem było ich niewiele i dało się wyprzedzać jadących wolniej, a to zawsze bardzo cieszy. Schody na końcówce kompletnie mnie wyczerpały. Ledwo wsiadłam na rower. Na szczęście meta była tuż za zakrętem, a krzyk kibiców dodał sił, żeby dokręcić i na finiszu zachować resztki godności".

Marek Długołęcki (Komobike Scott) - 3 msc. Open Mini:

"W wieczór przed startem z Piotrkiem Truszczyńskim do późnej nocy przygotowywaliśmy nasze rowery. Ja jeszcze po MTB trophy, które było tydzień wcześniej, Piotrek po 100km na Grand Fondo na Skandii w Gdańsku. Wymieniłem min. korbę i opony, Piotrek założył nowe lekkie koła. Poranek w dzień wyścigu był niepewny, bardzo silny wiatr i chmury mogły rozwinąć się w ulewę, potem jednak rozpogodziło się i było słonecznie i upalnie. Po starcie przez starówkę Płocką, przez szybki asfaltowy zjazd, i potem wzdłuż Wisły po drodze z betonowych płyt pod bardzo silny wiatr, ciągle trzymałem się na pierwszych pozycjach. Zaraz po zjeździe w teren podobnie jak w Nadarzynie jechałem na drugiej pozycji za lokomotywą pierwszej grupy Bartkiem Owczarkiem, który nadawał równe mocne tempo. Po odcinku płaskich szybkich sekcji trasa zaskoczyła ciekawymi zjazdami i podjazdami na której już skończyło się równe mocne tempo i zaczęły bardzo mocne skoki i zaciągi. Na jednym z podjazdów skoczył Jarek Wonceldorf, odjechał na kilkadziesiąt metrów, zjazd zjechałem szybko pierwszy w grupie pościgowej na kolejnym podjeździe uformowała się kilku osobowa grupa. Trzymałem się kilkadziesiąt metrów za pierwszą grupką. Na mały dystans zjechałem jako pierwszy, zaraz za mną pojawił się Grzegorz Kozłowski. Na długim podjeździe wąwozem wyprzedził mnie Grzegorz i trochę odjechał, dojechał z kolei do mnie Paweł Pięta. Następne kilometry to chyba najciekawszy odcinek trasy zjazdy, podjazdy, trawersy, jechałem tam z przyjemnością swoim tempem wiedząc że do mety jeszcze kilkanaście kilometrów. Po ciekawej sekcji na bardziej płaskich i szybkich odcinkach gdy współpracowaliśmy z Pawłem Piętą wyprzedził nas jadąc dużo szybciej Paweł Kalinowski, doskoczyliśmy mu do koła, jechał bardzo mocno. Na techniczny zjazd przed metą wjechałem pierwszy, na dole miałem już trochę przewagi, którą szybko Paweł z Mirkiem skasowali. Została nam długa prosta z Wiatrem wzdłuż Wisły, podjazd pod skarpę zakończony schodami, zaraz za nimi finisz. Zaczęło się "czarowanie", spokojne tempo, oglądanie na siebie. Zaatakował Mirek, wskoczyłem mu na koło. Na króciutkim zjeździe przed podjazdem pod skarpę pojechałem najkrótszą drogą, Mirek pojechał szerzej i gdy wjeżdżał w przewężenie wyniosło go, musiałem wyhamować by nie zostać zepchniętym na skarpę. Po chwili wyprzedził nas Paweł Pięta. Mirek jadący przede mną popełnił błąd i zsunął się trochę ze skarpy, to pozwoliło mi go wyprzedzić. W takiej kolejności dojechaliśmy do mety. 1 miejsce w M3 i 3 open to wynik z którego jestem bardzo zadowolony. Ogólnie bardzo ciekawa trasa, całkiem dobrze oznakowana. Cieszy też bardzo świetne drugie miejsce open na dystansie Max mojego kolegi z Komobike Scott Piotrka Truszczyńskiego".

 
 

 

Kolejna edycja odbędzie się 28 czerwca w Górze Kalwarii.

Lista wyników

Dystans Max:

1. Arkadiusz Jusiński (Renault Team) 01:59:56

2. Piotr Truszczyński (Komobike Scott) 02:00:17

3. Grzegorz Maleszka (Renault Team) 02:01:13

(…)

1. Katarzyna Pakulska (TRW Cloudware Team) 02:21:27

2. Anna Urban (Kettler Bike Team) 02:24:55

3. Ewa Duda (TRW Cloudware Team) 02:32:32

Dystans Mini:

1. Grzegorz Kozłowski (Absolute Bike Team) 01:13:15

2. Paweł Pięta (Rafako MTB Team) 01:13:23

3. Marek Długołęcki (Komobike Scott) 01:13:36

(…)

1. Izabela Macutkiewicz (ProWomen MTB Team) 01:25:04

2. Dorota Rajska (TrackCycling.pl) 01:26:23

3. Ewa Kubiak (Loyality Point Racing Team) 01:29:43

 

Dystans Fan:

1. Adam Jakubowski (Warszawski Klub Kolarski) 00:12:47

2. Michał Lachowicz (Warszawski Klub Kolarski) 00:13:34

3. Patryk Dmoch (Prolog Jabłonna) 00:13:56

(…)

1. Aleksandra Lach (UKK Huragan Wołomin) 00:14:59

2. Katarzyna Górniak (Inter Cars MTB Team) 00:15:10

3. Paulina Nowak (WGR Team) 00:15:29