BM: Czarnota bezkonkurencyjny w Polanicy

Bike Maraton w Polanicy Zdroju był przedostatnim sprawdzianem formy kolarzy. Trasy jakie co roku przygotowują organizatorzy są przyjmowane przez zawodników z dużym entuzjazmem. Sztywne podjazdy i trudne techniczne zjazdy wymagają bardzo dobrego przygotowania. Każdy miał do wyboru jeden z trzech dystansów: Giga, Mega oraz Mini 

Giga 

Najdłuższy i zarazem najbardziej wymagający dystans w Polanicy liczył 73 kilometry długości, a przewyższenie na nim sięgały 2000 metrów. Wymagające podjazdy, szutrowe drogi i singletracki były niezwykle ciężką przeprawą. Na starcie pojawiło się wielu zawodników, których oglądać mogliśmy na poprzedniej edycji w Poznaniu. Wśród wielu znakomitych nazwisk ponownie zabrakło Bartosza Janowskiego (Romet MTB Team), który wciąż dochodzi do siebie po odniesionej kontuzji.

Od startu wielu zawodników narzuciło mocne tempo, które miało zweryfikować ich przygotowanie. W prowadzącej grupie jechali m.in. Piotr Kurczab (SGR Srebrna Góra), Bogdan Czarnota (Kross Racing Team), Michał Antosz (MTB Votum Team Wrocław). Czarnota doskonale znał trasę w Polanicy i to pozwoliło mu na szybkie objęcie prowadzenia. Zawodnik Kross Racing Team na jednym z technicznych zjazdów wypracował sobie lekką przewagę i dalszą część wyścigu jechał samotnie. Reszta zawodników tego dnia nie zdołała dogonić lidera. Warunki były bardzo trudne i mocno dawały w kość. Na metę Czarnota przyjechał z bardzo dużą, bo prawie 6 minutową przewagą. Na drugim, pewnym miejscu pojawił się Michał Ficek (Cyclo Trener Team). Najniższy stopień podium w klasyfikacji Open uzupełnił Piotr Kurczab (SGR Srebrna Góra). 

1 miejsce: Bogdan Czarnota 

,,Polanica to już tradycja w Bike Maratonie. Na pierwszym podjeździe zawodnicy narzucili ostre tempo, które mi odpowiadało. Znałem trasę i czekałem na końcówkę podjazdu. Mój plan się powiódł, przed finałowym podjazdem, na technicznym zjeździe uzyskałem niewielką przewagę, którą powiększyłem przed wjazdem na kolejną rundę. Samemu jechało się bardzo ciężko, ponieważ wiał mocny wiatr i to z nim musiałem walczyć. Dalej jechałem równym, ale mocnym tempem. Pozwoliło mi to delikatnie powiększyć przewagę. Ostatnie 6 km to prawdziwe XC: skały, błoto, korzenie, ostre zjazdy i podjazdy. Na tą sekcję zachowałem jeszcze trochę sił i w sumie to ona sprawiła mi największą przyjemność z jazdy.”

Mega

Na drugim co do długości dystansie kolarze mieli do pokonania 48 kilometrów i 1400 metrów przewyższeń. Trasa podobnie jak na Giga obfitowała w trudności techniczne na zjazdach. Walka o pierwsze miejsce rozegrała się pomiędzy dwoma zawodnikami. Patrykiem Kaczmarczykiem (Mitutoyo Dema PWR Team) oraz Mariuszem Kozakiem (MTB Team RMF FM Rockstar Energy Drink). Po bardzo zaciętej walce ostatecznie lepszy okazał się kolarz z Wrocławia, który na metę wjechał niespełna 10 sekund przez Kozakiem. Na trzecim miejscu przyjechał Dariusz Poroś (Romet MTB Team), który do zwycięzcy stracił niecałą minutę. 

Wśród kobiet z bardzo dużą przewagą triumfowała Aleksandra Misterska (Romet MTB Team). Drugie miejsce zajęła Ewa Karchniwy (SCS OSOZ Racing Team), a trzecie miejsce zajęła Michalina Ziółkowska (Kross Racing Team). 

Mini

Najkrótszy i najłatwiejszy dystans liczył 24 kilometry przy przewyższeniach sięgających 750 metrów. Sama trasa była zdecydowanie mniej wymagająca, jednak można było znaleźć na niej zjazdy wymagające podstawowych umiejętności. Po raz kolejny w tym sezonie triumfował Piotr Iciaszek (KKW Jama Wałbrzych). Prawie 3 minuty za nim przyjechał Robert Bachmatiuk (Sklep Rowerowy Bike Finger), a trzecia pozycja przypadła Marcinowi Mokiejewskiemu (Serwis Mowisport). 

Marta Wesołowska (Bioam Racing Team) wygrała wśród kobiet na dystansie Mini. Drugie miejsce zajęła Natalia Kołodziej (Gomola Trans Airco 1). Na najniższym stopniu podium stanęła Izabela Dudek (Sosnowiec). 

Polanica Zdrój jak zwykle przywitała kolarzy świetną, bardzo wymagającą trasą. Przed kolarzami ostatni wyścig Bike Maratonu, który rozegra się w Świeradowie Zdroju za niespełna 2 tygodnie. 

fot. Bike Maraton