Poland Bike: Baranek nr 1 w G. Kalwarii

Drukuj
Polandbike,Poland Bike
Lotto Poland Bike Marathon w Górze Kalwarii Poland Bike

Góra Kalwaria to niewielkie, senne miasteczko leżące nieopodal Warszawy. Choć o wzniesienia tam ciężko, to jednak „góra” w nazwie jest nieprzypadkowa. Brukowany podjazd pod rynek jest jedną z tych rzeczy, które trudno zapomnieć.

W ubiegły weekend wystartowała 9-ta już odsłona Lotto Poland Bike Marathon. Tym razem 20 km. od stolicy. Jak zawsze przygotowano 3 dystanse. 6-cio km. Fan, liczący 30 km. Mini, oraz najdłuższy Max, którego 50-cio km. trasa tym razem nie była pętlą pokonywaną dwa razy. Choć pogoda nie zachęcała do startu, to jednak na rynku zebrało się blisko 700 osób, chcących spróbować swych sił w tej edycji.

 

Paweł BaranekAirbike.pl Rocky Mountain (1 msc. Open Max): „Trasę wyścigu znałem dość dobrze, gdyż często trenuję w okolicach Góry Kalwarii. Wiedziałem, że początkowe kilometry nie będą trudne, dlatego z czekałem na wymagające sekcje, które przypadły dopiero na końcówkę maratonu”.

Michał Dobrzyńskiwww.rowerek.eu Grupa DSF Maxxis Team (1 msc. Open Mini): "Góra Kalwaria to miasteczko polożone w samym centrum, więc lokalizacja bardzo fajna. Sama trasa miała być poprawiona w stosunku do ub. roku; dołożono kawałek technicznego odcinka. Po starcie ruszamy szeroką ulicą, peleton się rozciąga. Wpadamy na szuter, tempo nadal bardzo mocne. Zbliżamy się do odcinka polnego, gdzie trzeba być dobrze ustawionym, więc wbijam się na 1 i jadę dość mocno. Zbliżamy się do wjazdu w las; atakuje Grzegorz Maleszka, za nim Kamil Kuszmider. Dojeżdżamy do rzeczki; nie ma tu praktycznie osoby, której zielsko nie wpadłoby w kasetę, tarczę, czy kółeczka od przerzutki. Wypadamy na asfalt i zamiast przyspieszać, praktycznie każdy wyrywa siano z elementów roweru. Co chwilę ktoś wychodzi na prowadzenie; ja trzymam się w okolicach 5 miejsc. Dojeżdżamy do wąskiego uskoku, pod który trzeba podejść gęsiego. Tu nastepuje selekcja; pierwsi wskakują i odjeżdżają we trójkę; ja jadę w drugiej grupie. Na zjeździe dogania mnie Pawel Baranek i Grzegorz Maleszka, oraz Łukasz Giziński. Skaczę za nimi i odjeżdżamy. Za chwilę zacznie się już wspomniany, techniczny odcinek".

Kamil KuszmiderTRW Cloudware Team (2 msc. Open Mini): „Góra Kalwaria powitała nas deszczem, na szczęście już przed startem pogoda znacznie się poprawiła. Jeśli chodzi o sam wyścig, to od samego startu tempo było mocne lecz nie ma tyle, aby grupa została porwana. Na wąskich ścieżkach peleton się rozciągał, po czym wszyscy  znów się zjeżdżali. Trasa była stosunkowo szybka ale pamiętałem ją z ub. roku i wiedziałem, że końcówka rozstrzygnie o wynikach”.

Polandbike,Poland Bike
 
Polandbike,Poland Bike
 

 

Bowiem to właśnie na brukowanym podjeździe można było uciec rywalom, lub pogrzebać szansę na wygraną brakami w technice, czy nieumiejętnym rozłożeniem sił. Podczas każdej edycji zbiera się tam najwięcej kibiców, ponieważ finisze dużych grup bywają bardzo emocjonujące.

 

Paweł Baranek: „Do połowy wyścigu jechałem w bardzo dużym peletonie, gdyż tempo było  niskie. Dopiero po rozjeździe dystansów, rywalizacja nabrała rozpędu i utworzyła się kilkuosobowa grupa faworytów. Wszystkie ataki, które z niej przeprowadzono okazały się nieskuteczne; o kolejności na mecie zadecydował ostatni podjazd po bruku o dość dużym nachyleniu. Ostatecznie właśnie tam udało mi się zostawić rywali w tyle i  bezpiecznie przekroczyć linię mety na pierwszym miejscu”.

Michał Dobrzyński: "Błyskawicznie dochodzimy do pierwszej grupy, po czym tempo siada; dochodzi mnie grupa, z którą jechałem. Wjeżdżamy na brukowany podjazd, ale strasznie nierówny; przyspieszam i na szczycie jestem z Piotrem Truszczyńskim. Tu dochodzi mnie Kamil Kuszmider. Zamieniamy kilka słów podczas jazdy przez nierówną łąkę i wpadamy na ostatni, brukowany, ale dośc sztywny podjazd. Jadę równo i mocno lecz na szczycie postanawiam, że na metę wpadniemy razem, gdyż i tak nie ma dekoracji Open".

Kamil Kuszmider: „Po stromym podbiegu razem z Michałem Dobrzyńskim (zwycięzca dyst. Mini) byliśmy na czele stawki, gdzie do mety zostało ok. 3 km.  Staraliśmy się wtedy jechać naprawdę mocno, aby po rozjeździe kilometr przed metą rozegrać walkę między sobą. Po słynnym podjeździe byliśmy tuż obok siebie i postanowiliśmy wjechać na metę bez rywalizacji, ponieważ obaj byliśmy bardzo zadowoleni z wyniku.  Jestem szczęśliwy tym bardziej, że nasza drużyna TRW Cloudware wygrała klasyfikację drużynową i na następnym etapie na pewno damy z siebie wszystko”.

Polandbike,Poland Bike
 
Polandbike,Poland Bike
 

 

Kolejna edycja Poland Bike zostanie rozegrana 10-tego sierpnia w Międzyrzecu Podlaskim.

Lista wyników

Dystans Max

 

1. Paweł Baranek (Airbike.pl Rocky Mountain) 01:54:41
2. Grzegorz Maleszka (Dachland Olsztyn) 01:54:48
3. Piotr Truszczyński (Komobike Scott) 01:54:49

 

(…)

 

1. Urszula Luboińska (BDC Retro MTB Team) 02:07:27
2. Monika Wrona (Mybike.pl) 02:12:42
3. Katarzyna Różycka (Rozycky Team) 02:14:31

 

Dystans Mini

 

1. Michał Dobrzyński (www.rowerek.eu Grupa DSF Maxxis Team) 01:08:45
2. Kamil Kuszmider (TRW Cloudware Team) 01:08:45
3. Jan Czapliński (Komobike Scott) 01:09:12

 

(…)

 

1. Izabela Macutkiewicz (SK Bank Team) 01:20:37
2. Magdalena Dąbrowska (New Age Fitness – SklepRowerowy.pl) 01:20:48
3. Joanna Krajewska (SK Bank Team) 01:23:27

 

Dystans Fan

 

1. Mateusz Jakubiuk (Międzyrzec Podlaski) 00:18:17
2. Kacper Szabłowski (Klub Kolarski 24h) 00:18:47
3. Konrad Czabok (WKK) 00:18:48

 

(…)

 

1. Aleksandra Lach (UKK Huragan Wołomin) 00:19:57
2. Oliwia Ołdak (RKS Family Active) 00:20:55
2. Kinga Matuszewska (UKK Huragan Wołomin) 00:21:11